https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szef Kujawsko-Pomorskiego NFZ zostanie prześwietlony

Grażyna Ostropolska
Bydgoska prokuratura wszczęła dochodzenie i prześwietla rachunki, które w latach 2008- 2010 wystawiała Szpitalowi Miejskiemu im. Warmińskiego MTS Firma Doradczo-Szkoleniowa Tomasza Pieczki.

<!** Image 3 align=none alt="Image 216309" sub="Tomasz Pieczka [Dariusz Bloch]">

**Bydgoska prokuratura wszczęła dochodzenie i prześwietla rachunki, które w latach 2008- 2010 wystawiała Szpitalowi Miejskiemu im. Warmińskiego MTS Firma Doradczo-Szkoleniowa Tomasza Pieczki.**

Obecny szef K-P NFZ pełnił wówczas funkcję naczelnika Wydziału Obsługi Klientów ZUS, a na konto jego prywatnej firmy MTS płynęły z miejskiej lecznicy pieniądze za szkolenia w tematach bliskich ZUS. Trudno zrozumieć, dlaczego szpital Pieczce płacił, skoro pracownicy ZUS organizowali takie szkolenia bezpłatnie. Pisaliśmy o tym 21 czerwca w publikacji „Szpital jak dojna krowa”. <!** reklama>

Ujawniliśmy wówczas, że MTS Firma Doradczo-Szkoleniowa z adresem przy ul. Chłopickiego formalnie nie istniała, bo nie zarejestrowano jej w Referacie Działalności Gospodarczej UM Bydgoszczy, zaś NIP, którym się posługiwała, należał do Tomasza Pieczki - tłumacza przysięgłego języka niemieckiego. - Tytuł przysięgłego tłumacza dał mi prawo prowadzenia działalności gospodarczej. Nie pamiętam, kiedy poszerzyłem to prawo o prowadzenie działalności doradczo-szkoleniowej - tłumaczył nam w czerwcu Pieczka. Postanowiliśmy pomóc panu Tomaszowi w odświeżeniu pamięci.

Mamy wypis z ewidencji działalności gospodarczej, gdzie pod numerem 59172 zarejestrował się 25 sierpnia 1997 r. Tomasz Pieczka - tłumacz przysięgły języka niemieckiego - i jako przedmiot działalności podał usługi tłumaczenia i sekretarskie. - Niczego nie zmieniał i nie poszerzał działalności o doradczo-szkoleniową. Został wykreślony z ewidencji 2 marca 2010 roku - zapewniają nas w UM.

Na rachunkach, które MTS - firma widmo - wystawiała miejskiej lecznicy jeszcze w czerwcu 2010 r. widniał dopisek: firma nie jest płatnikiem podatku VAT. Zastanawiamy się, jakim cudem? Tłumaczenia są obarczone podatkiem od towarów i usług, działalność doradcza i szkoleniowa - też. Chcieliśmy, by pomógł nam rozwiązać tę podatkową zagadkę Tomasz Pieczka, ale nie znalazł czasu na rozmowę, nawet telefoniczną.

26 czerwca wysłaliśmy publikację „Szpital jak dojna krowa” Agnieszce Pachciarz, prezes NFZ, z zapytaniem: jak przyjęła informacje o swoim podwładnym i co zamierza w tej sprawie zrobić? Wczoraj przyszła odpowiedź: - Ta publikacja dotyczy działalności pana Pieczki przed powołaniem go na stanowisko dyrektora Kujawsko-Pomorskiego NFZ, która zgodnie z przekazanymi przez niego informacjami, została wyrejestrowana przed rozpoczęciem pracy w NFZ, na co pan Pieczka przedstawił stosowną decyzję prezydenta Bydgoszczy o wykreśleniu z rejestru.

Czarne chmury nad dyrektorem Pieczką

Po naszej publikacji „Szpital jak dojna krowa” z 21 czerwca otrzymaliśmy listy od Czytelników, zaniepokojonych tym, co dzieje się w Kujawsko-Pomorskim NFZ pod rządami Tomasza Pieczki. Ich nadawcami są byli i obecni pracownicy funduszu oraz baczni obserwatorzy poczynań nowego dyrektora. Rozmawiają z nami chętnie, ale proszą o anonimowość.

Oskarżają Tomasza Pieczkę o czystki w K-P NFZ. Zarządza on regionalnym funduszem od grudnia 2011 i już był oskarżany o mobbing. - Wyrzuca fachowców, a w ich miejsce wprowadza swoich znajomych i znajomych królika. Pisaliśmy o tym do centrali NFZ, ale nikt się poczynaniami pana Pieczki nie zainteresował - twierdzą jego oponenci.

Mają ogromne zastrzeżenia do... konkursu na dyrektora. - W ogłoszeniu był wymóg, że kandydat musi mieć wykształcenie wyższe: z ekonomii, medycyny, prawa, administracji lub zarządzania - pokazują ten dokument i pytają: - To dlaczego wygrał pan Pieczka, który jest germanistą?

Za naszym pośrednictwem chcą zadać kilka pytań szefowej NFZ Agnieszce Pachciarz. Większość z nich dotyczy „czystek” kadrowych.

- Pan Pieczka zwolnił swego zastępcę ds. medycznych i bez postępowania konkursowego zatrudnił na to stanowisko panią K., zaś jej syna, też bez konkursu, umocował na kierowniczym stanowisku w dziale umów. Czy pani prezes o tym wiedziała?

- Podejrzewamy, że ogłoszenie o konkursie na zastępcę ds. finansowych też zostało opracowane pod konkretną osobę, bo zamiast ekonomisty zatrudniono prawnika, zaś konkurs na stanowisko naczelnika wydziału administracji wygrał kolega pana Pieczki z ZUS. Czy pani prezes badała tę sprawę? Pisaliśmy o tym do centrali, ale nie było reakcji - słyszymy.

Spełniamy prośbę naszych Czytelników i przesyłamy ich pytania szefowej NFZ.

- Prezes Agnieszka Pachciarz podjęła decyzję o przeprowadzeniu w Kujawsko-Pomorskim NFZ kontroli, dotyczącej realizacji procedur zatrudniania pracowników na poszczególne stanowiska w bydgoskim oddziale - poinformował nas wczoraj Andrzej Troszyński, rzecznik centrali NFZ.

Odpowiedź rzecznika na kolejne pytanie naszych Czytelników: „Kierowca, który jest sąsiadem pana Pieczki, trzyma służbowe auto na podwórku i obaj jeżdżą nim ponad 20 km do pracy i z pracy na koszt NFZ. Czy to dopuszczalne?” brzmi tak: - Owszem. Zezwala na to zarządzenie prezesa nr 24 z kwietnia 2007 r.

- Szpitalom każą oszczędzać, nie płacą im za nadwykonania, a dyrektora stać na „NFZ-taxi” i organizowanie poczęstunków w „Brdzie”, choć przy Mickiewicza jest sala konferencyjna - wyrzucają Pieczce oponenci. Bacznie śledzą też wyroki w sądach pracy, do których odwołują się zwolnieni pracownicy. - Proces wygrał były dyrektor K-P NFZ Wiesław Kiełbasiński, którego były prezes funduszu Jacek Paszkiewicz odwołał pod wpływem nacisków z Ministerstwa Zdrowia. I Grzegorz Bubienko, kierownik działu kontroli, który został zwolniony, bo sprzeciwił się umorzeniu zobowiązań jednego ze szpitali - wyliczają nasi informatorzy.

Chcieliśmy, by dyrektor Tomasz Pieczka ustosunkował się do tych zarzutów, ale nie znalazł  czasu na rozmowę. Do tematu wrócimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Ala
Najwyższy czas zlikwidować ten NFZ , rozgonić na trzy wiatry tych złodziei i cwaniaków . Teraz wiadomo gdzie są nasze składki , ludzi ciężko pracujących . To wszystko to jedna korupcja ! Pozbywają się ludzi uczciwych żeby nie patrzyli im na ich złodziejskie poczynania . Polikwidować te skorumpowane twory jak NFZ i temu podobne !!! Nie dajmy się okradać !!! Brawo i chwała dziennikarzom że , trzymają rękę na pulsie ! Niech ta skorumpowana mafia czuje wasz oddech za plecami ! Do sądu podać tych przekrętów !!!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski