Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczypiorniści się męczyli

Redakcja
MKS „Eltronik” Brodnica mógł sprawić dużą niespodziankę, wygrywając z pretendentem do awansu. Niestety, zabrakło skuteczności.

MKS „Eltronik” Brodnica mógł sprawić dużą niespodziankę, wygrywając z pretendentem do awansu. Niestety, zabrakło skuteczności.

<!** Image 2 align=none alt="Image 196776" >Do Brodnicy bydgoszczanie przyjechali w osłabieniu. Gospodarze mogli to wykorzystać. Po ośmiu minutach prowadzili 5:1. Niestety, w trzech kontrach w sytuacjach sam na sam zawodnicy MKS-u nie mogli trafić do siatki rywala. Szczypiorniści AZS-u doprowadzili do remisu, a w ostatniej minucie pierwszej połowy Artur Serafinowicz wyprowadził swój zespół na prowadzenie 7:8.

<!** Image 3 align=none alt="Image 196776" >W tej części spotkania kontuzję odniósł Bartosz Dębowski. Pogotowie zabrało go z hali z usztywnioną kostką.

Po przerwie gospodarze wyszli w osłabieniu jednego zawodnika i nie stracili żadnej bramki.
W 33. minucie dwukrotnie celnie rzucił Mateusz Matlach z AZS. Do końca spotkania goście utrzymywali bezpieczną przewagę. Mecz zakończył się wynikiem 20:22.

- Musimy przeanalizować ten mecz. Nie było za dobrze. W obronie dwadzieścia bramek straconych - to jest całkiem nieźle, ale w ataku popełnialiśmy zbyt dużo błędów: straty piłki i niewykorzystane stuprocentowe okazje sam na sam z bramkarzem - ocenia Jarosław Knopik, trener AZS UKW. - Każdy mecz trzeba wybiegać i zagrać na sto procent, żeby ten wynik wywalczyć. Na początku nie mogliśmy wejść w spotkanie i ta pierwsza połowa nam nie wyszła. W drugiej było troszkę lepiej. Popełnialiśmy jednak dużo prostych błędów.

<!** reklama>Zdaniem szkoleniowca potrzeba jeszcze czasu, żeby drużyna zaczęła funkcjonować jako kolektyw.

- W drużynie jest 9 nowych zawodników. Skład różni się diametralnie od ubiegłorocznego, więc zgranie nie jest optymalne, ale mam nadzieję, że z każdym meczem i treningiem będzie lepiej - mówi szkoleniowiec.

W drużynie gości wystąpił Jakub Zakrzewski, który do niedawna bronił barw Brodnicy.
- Bardzo długo się zastanawiałem jak to będzie, wyjść po tylu latach i zagrać przeciwko swoim kolegom - mówi brodniczanin. - Chciałbym zauważyć, że Dawid Nawrocki miał wesele. Na razie on jest zawodnikiem numerem jeden. Miałem swoją okazję. Na co dzień staram się pracować, żeby coś znaczyć w zespole. Ławka mnie nie interesuje.

Skład:
Dębowski, Łyszczarz (2 bramki), Taczyński (1), Serafinowicz (8), Jaszyk (1), Machniewicz, Makowski, Wojdak, Matlach (9), Zakrzewski (1), Siekacz, Skowron

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!