ZOBACZ:
W tych miejscach w Bydgoszczy są szczury [lista]
Miasto od 1 marca ma podpisaną nową umowę z firmą Dezino. Łącznie na obsługę wystawionych karmników deratyzacyjnych i chwytaczy „Multi” oraz ewentualny zakup nowych karmników i chwytaczy i ich obsługę w terminie do 15 grudnia przeznaczono 10.000 tys. zł.
- Karmniki deratyzacyjne są zamontowane: w następujących lokalizacjach: Stary Port, Park Kazimierza Wielkiego, okolice Balatonu, Rondo Grunwaldzkie, Rondo Jagiellonów, Park Nad Starym Kanałem. Chwytacze są ustawianie w miejscach, w których szczury pojawiają się masowo: na Rynku Kwiatowym (miejsce na bulwarze, tuż obok hotelu i Mostu Bernardyńskiego) i na Rondzie Grunwaldzkim - informuje rzecznik prezydenta miasta Marta Stachowiak. - W czasie sezonu miejsca, w których trutka jest wybierana przez szczury, zmienia się. Niemniej Stary Kanał i Balaton to miejsca, gdzie dosyć intensywnie są wybierane trutki.
Osobno ze szczurami walczą spółdzielnie i prywatni przedsiębiorcy. - Usługi deratyzacyjne wykonujemy przez cały rok. Zgodnie z uchwałą, w Bydgoszczy jest obowiązek administratorów budynków, aby zająć się gryzoniami dwa razy w roku (w miesiącach marzec - kwiecień oraz październik - listopad) - mówi nam Tomasz Parlow z firmy Robex, która współpracuje ze spółdzielniami Budowlani, Jedność, Mariampol, BTBS oraz wieloma wspólnotami mieszkaniowymi. Sposoby walki z gryzoniami zależą od miejsca bytowania tych szkodników.
Ludzie wyrzucają resztki jedzenia do toalet i karmią szczury przebywające w kanałach, a jest ich tam sporo. Podobna sytuacja jest z dokarmianiem ptaków na blokowiskach. Przed budynkami jest sporo resztek żywności, a tym się żywią nie tylko ptaki, ale również szczury.
- Wykładamy specjalne preparaty, które zmumifikują gryzonia, wkłady lepowe, karmniki deratyzacyjne - często montowane przy różnych obiektach, od wiat śmietnikowych hoteli i budynków mieszkalnych, po stacje benzynowe. Posiadamy również chwytacze gryzoni do których wkładamy przynętę i czekamy, aż wejdzie.
Jedno z ciekawszych zleceń? - Bardzo duży budynek, mieszkanie na 7 piętrze. Kobietę, która chciała skorzystać z toalety w swoim mieszkaniu (o godzinie 3, rano) "przywitał" szczur. Wyskoczył z muszli.
- Prawda jest taka, że tam, gdzie żyje człowiek, tam żyją szczury - mówi Tomasz Parlow. - Ludzie wyrzucają resztki jedzenia do toalet i karmią szczury przebywające w kanałach, a jest ich tam sporo. Podobna sytuacja jest z dokarmianiem ptaków na blokowiskach. Przed budynkami jest sporo resztek żywności, a tym się żywią nie tylko ptaki, ale również szczury.
Zobacz również:
Tak powstaje most przez Brdę pod Bydgoszczą. Zobacz efektown...
Zobacz:
Spod Ekranu. Recenzja filmu "Twarz"