
KIBICE ABRAMCZYK POLONII BYDGOSZCZ KOMENTUJĄ
.
Marek: Pozornie wynik nawet dobry, ale ta ZZ i zapewne RT w Bydgoszczy sprawiają, że praktycznie w połowie biegów będzie Zagar i Kurtz...
Artur: Jak zwykle jedziemy do połowy zawodów, a potem coś się kończy druga sprawa głupio pogubione punkty, które Kvech zrobił przy krawężniku na Bjerre i Szlauderbachu, gdzie mogło być dwa razy 5:1. No trudno, widzimy się za tydzień na S2.
Łukasz: Kopia wyniku z fazy zasadniczej, też wtedy było 49:41. Jednak w Bydgoszczy było 53:37 dla Polonii. Czyli odrobienie 8 punktów jest realne. Wystarczy powtórzyć wynik.
Olaf: Dla panów: Bjerre i Bellego proponuję przynieść na rewanż białe chusteczki i pomachać im na pożegnanie. Dla takich zawodników nie ma miejsca w tej drużynie. Różne można mieć problemy, ale chyba nie przez cały rok? Szczęśliwej drogi już czas!
Paweł: Czy dobrze zrozumiałem, że Wiktor podstawił swój sprzęt, a nikt nie chciał skorzystać? Bjerre wolał jechać na swoich rowerach? I nikt nie reagował? Serio?
Czytaj dalej. Przesuń gestem lub strzałką w prawo >>>

KIBICE ABRAMCZYK POLONII BYDGOSZCZ KOMENTUJĄ
.
Ula: Fajnie oglądało się tych młodych, ambitnych chłopaków - Oliviera, Bartka i Wiktora, który pomagał im w parkingu. Szkoda, że nie zostanie w Bydgoszczy, bo można by tu zbudować fajną ekipę na lata. Opartą na swoich, którym zależy na drużynie i identyfikują się z miastem i klubem.
Rafał: Niby wynik do złapania, ale biorąc pod uwagę taktyczne i zetzetkę, Rybnik ma dużo większe szanse na finał. A znając życie Zagar mocno się zmobilizuje na meczyk przed swoją ulubioną publicznością ;)
Igor: Brawa dla młodzieży, Lyager i Szczepan też dali radę. Szkoda pogubionych głupio punktów. Czy nikt w parku maszyn nie podpowiadał naszym, żeby nie odpuszczali krawężnika na drugim łuku?
Czytaj dalej. Przesuń gestem lub strzałką w prawo >>>

KIBICE ABRAMCZYK POLONII BYDGOSZCZ KOMENTUJĄ
.
Grigori: Brawa za walkę dla Mateusza, Andreasa, Oliviera i Bartka. Ciągnęli wynik tej drużyny w Rybniku. Oby w rewanżu pojechali jeszcze lepiej, a jak obudzą się ich koledzy (wciąż mam nadzieję, choć zaraz koniec sezonu, hehe) to awansujemy do finału. Poza satysfakcją chyba nic więcej nas tam nie czeka, bo Falubaz jest o dwie długości przed nami.
Tadek: Cały sezon stracony przed dwóch zawodników. Pomijam kontuzję Wiktora, bo to inna sprawa. Ale gdyby Bjerre i Bellego jechali na swoim poziomie, moglibyśmy powalczyć nawet z Falubazem. A tak możemy honorowo wjechać do finału i... szykować się na przyszły rok. Mam nadzieję, że w drużynie pojawi się wreszcie lider z prawdziwego zdarzenia.
Irek: Mam nadzieję, że w rewanżu na torze pojawi się Benjamin Basso. Może to nie jest zawodnik z najwyższej półki, Polonii nie zbawi, ale przynajmniej nie będzie się kompromitował jak panowie B-B. A do kibiców apel - wszyscy na stadion i zdzieramy gardła. Tylko Polonia!
Czytaj dalej. Przesuń gestem lub strzałką w prawo >>>

PREZES JERZY KANCLERZ KOMENTUJE
.
Jerzy Kanclerz, prezes Polonii Bydgoszcz: Wynik meczu w Rybniku jest porażką, bo przegraliśmy, a jechaliśmy tam z nastawieniem na zwycięstwo. I to mimo osłabienia, jakim dla naszej drużyny jest brak Wiktora Przyjemskiego. Liczyliśmy, że przy dobrej postawie seniorów, będziemy w stanie wyszarpać wygraną. Tak się jednak nie stało. Bardzo słabe zawody zaliczył Kenneth Bjerre i to głównie jego punktów zabrakło nam w tym meczu.
- Przed wyjazdem do Rybnika, wybraliśmy całą drużyną na na treningi do Częstochowy. Wybrał się tam również Wiktor ze swoim teamem, zawodnicy dostali propozycję, by startować na jego silnikach. Wiktor był z nami również w Rybniku i pomagał kolegom. Każdy mógł skorzystać z jego sprzętu, bardzo zaangażowani byli także jego mechanicy. Z tego co wiem, każdy jechał na swoim sprzęcie. Być może dlatego, że nie jest tak prosto przesiąść się na cudzy sprzęt. Poza silnikiem, jest jeszcze sprzęgło, inne ustawienia. Trzeba to dobrze wyczuć. Przed rewanżem będziemy jednak namawiać niektórych zawodników, by spróbowali takiego rozwiązania. Być może trzeba zaryzykować.
- Olivier Buszkiewicz, a zwłaszcza Bartek Nowak, pozytywnie nas zaskoczyli. Byli bardzo waleczni na torze, a co najważniejsze, dowieźli kilka cennych punktów. Bardzo się cieszę z ich postawy i mam nadzieję, że w rewanżu będzie jeszcze lepiej.
- Na pewno mamy szansę odrobić straty, ale to będzie wymagało maksymalnej koncentracji od całej drużyny już od pierwszego wyścigu. Rywale mają tą przewagę, że mogą zastępować Hansena. My, zgodnie z regulaminem, zastępować Wiktora nie możemy, mimo że to najlepszy zawodnik w drużynie. Dodatkowo wiadomo, że łatwiej jest bronić przewagi, bo można ratować się rezerwami taktycznymi w razie potrzeby. Mecz będzie bardzo trudny, szykują się emocje, ale wierzę, że będziemy górą. Od środy zaczynamy intensywne treningi, by jak najlepiej przygotować się do walki