Zobacz wideo: Polacy tyją na potęgę. To wszystko przez koronawirusa
- W styczniu Mateusz doznał lewostronnego niedowładu. Przeszedł liczne badania, po których usłyszeliśmy diagnozę, która brzmiała niczym wyrok. Wiadomość o guzie móżdżku była druzgocąca... W tej chwili czekamy na wyniki badań molekularnych, jednak wciąż nie opuszcza nas nadzieja, że gdzieś na świecie znajdziemy specjalistę, który uratuje życie naszego dziecka - piszą rodzice 14-letniego Mateusza. I proszą o pomoc.
Niestety, guz jest nieoperacyjny, szansą dla Mateusza jest radioterapia, w której on oraz rodzice pokładają ogromne nadzieje. Wciąż jednak szukają informacji o jak najlepszych metodach leczenia. Jeśli tylko znajdą taką, która da realną szansę na wyleczenie, na pewno się jej podejmą.
Nie dopuszczamy do siebie myśli, że Mateusza mogłoby zabraknąć, wierzymy w dobrych ludzi, w medycynę, która cały czas się rozwija, a przede wszystkim w to, że przez wiele lat będziemy tworzyć szczęśliwą rodzinę.
Wsparcia można udzielać poprzez fundację SięPomga. Kliknij w link, by przejść do strony: https://www.siepomaga.pl/mateusz-echaust. - Nie wiemy, jak długa droga przed nami, jakie leczenie będzie najlepsze, ale już teraz rozpoczynamy zbiórkę, by móc ratować życie naszego dziecka! - piszą rodzice Mateusza.
Dawna Bydgoszcz na pokolorowanych zdjęciach. 10 wyjątkowych ...
