https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Syn kata w Dolinie Śmierci

Krzysztof Błażejewski, Fot. Dariusz Bloch
Niedawno telewizja BBC 2 zaprezentowała film „Children of the Master Race”, poświęcony dzieciom - ofiarom nazistowskiej instytucji Lebensborn, działającej w latach 1936-1945.

Niedawno telewizja BBC 2 zaprezentowała film „Children of the Master Race”, poświęcony dzieciom - ofiarom nazistowskiej instytucji Lebensborn, działającej w latach 1936-1945.

<!** Image 2 align=right alt="Image 139745" sub="Guntram Weber z Jadwigą, córką Zygmunta Polakowskiego, z wiązankami kwiatów udali się do Doliny Śmierci, aby złożyć hołd pomordowanym w tym miejscu z rozkazu generała majora SS Ludolfa von Alvenslebena">Wyreżyserował go James Cohen, a wyemitowany został w serii „The Last Nazis”. Znacząca część tej filmowej opowieści prezentuje wątek związany z Bydgoszczą.

Do naszego miasta przyjeżdża nauczyciel z Berlina, Guntram Weber. Poznajemy go w chwili, kiedy wsiada do samochodu telewizji BBC i mówi o wewnętrznej potrzebie przyjazdu do Bydgoszczy, a jednocześnie związanych z tym obawach.

Właśnie w Bydgoszczy w 1940 roku powstała pierwsza na polskich ziemiach placówka Lebensbornu. Mieściła się ona przy ulicy Gdańskiej i funkcjonowała przez dwa lata. Służyła, jak wszystkie tego typu punkty, między innymi za miejsce czasowego pobytu młodych Niemek, które gotowe były poświęcić się dla ojczyzny i fuehrera poprzez urodzenie dziecka spłodzonego przez „czystego rasowo”, jednorazowego partnera, najczęściej dygnitarza SS. Dzieci były potem w tych placówkach wychowywane razem z innymi, uprowadzonymi polskim i innym słowiańskim rodzinom, które posiadały nordyckie cechy.

<!** reklama>Guntram Weber urodził się właśnie w jednej z placówek Lebensbornu. Do dziś przechowuje pamiątkowy kubek z autografem, który podarował mu ojciec chrzestny wszystkich dzieci z Lebensbornów, sam Heinrich Himmler. Przez całe swoje życie Weber był przekonany, że jest synem młodego żołnierza Wehrmachtu, kierowcy, który ożenił się z jego matką w 1938 roku, a zginął w Chorwacji w 1943 roku, krótko przed urodzeniem się Guntrama. Siedem lat temu, po śmierci matki, za namową ojczyma rozpoczął poszukiwania swojego biologicznego ojca.

<!** Image 3 align=right alt="Image 139745" >- Kiedy okazało się, że był nim... generał major SS, Ludolf von Alvensleben, znany z licznych zbrodni dokonanych zwłaszcza w Bydgoszczy i w okolicach, gdzie dowodził Selbstschutzem w 1939 i 1940 roku, mój świat się zawalił - mówi Weber. - Jak mam żyć z własną tożsamością, ze świadomością, co zrobił mój rzeczywisty ojciec?

W filmie oglądamy sekwencje z udziałem Guntrama Webera zwiedzającego dom, gdzie mieścił się bydgoski Lebensborn, a następnie przeglądającego w delegaturze Instytutu Pamięci Narodowej powojenne protokoły śledztwa w sprawie zbrodni popełnionych przez Ludolfa von Alvenslebena. W bydgoskim Muzeum Oświaty syn kata długo wpatruje się w zdjęcia bydgoskich nauczycieli, prowadzonych na rozstrzelanie do Doliny Śmierci. „My God” - mówi, łapiąc się za głowę.

<!** Image 4 align=right alt="Image 139745" >Realizatorzy filmu zaaranżowali spotkanie Webera z Jadwigą, córką Zygmunta Polakowskiego, przedwojennego dyrektora Gimnazjum Klasycznego, zamordowanego pod Fordonem.

- Miałam dwadzieścia lat, kiedy ojciec został aresztowany. Nie zobaczyłam go już więcej żywego - wspomina Jadwiga. - Rozpoznałam za to jego ciało podczas ekshumacji zaraz po wojnie.

Przejmujące wrażenie wywiera moment, kiedy Guntram i Jadwiga trzymają się za ręce, a następnie z kwiatami idą wspólnie na miejsce egzekucji. - To smutne, że nie możesz pochwalić się dobrym ojcem - córka Zygmunta Polakowskiego współczuje Weberowi.

<!** Image 5 align=right alt="Image 139745" >W filmie wystepują także inne dzieci z Lebensbornów. W pamięć głęboko zapadają słowa Giseli Heidenreich: - Kiedy dowiedziałam się o tym, mój świat się rozpadł. Okazało się, że moja matka nie była w czasie wojny spokojną, zwykłą sekretarką, jak zawsze sądziłam, ale kurwą, która mnie wyhodowała.

Teczka osobowa

  • Ludolf von Alvensleben urodził się w 1901 roku w Halle. Przez cały okres istnienia Trzeciej Rzeszy był posłem do Reichstagu. Od 1934 w SS. Przez trzy lata był pierwszym adiutantem Himmlera. Na terenie Bydgoszczy i okolic jako dowódca Selbstschutzu zorganizował masowe mordy, w których zginęło kilka tysięcy Polaków i Żydów. Od października 1941 roku dowódca SS i policji na Ukrainie. Po wojnie zbiegł do Argentyny, gdzie został inspektorem rybołówstwa. Przez sąd polski został zaocznie skazany na śmierć za zamordowanie 4247 osób. W roku 1964 sąd rejonowy w Monachium wydał nakaz aresztowania, jednak nigdy nie doszło do ekstradycji. Generał major SS Ludwig von Alvensleben zmarł 1 kwietnia 1970 roku w Santa Rosa de Calamuchita i został pochowany jako Carlos Luedke.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski