Hitem tego sezonu są drinki przyrządzane ze świeżych owoców. W sylwestrową noc można jednak stworzyć własne drinki.
<!** Image 2 align=right alt="Image 41537" >Mistrzowie mieszania alkoholi praktycznie nie używają dziś klasycznych soków: jabłkowych, pomarańczowych czy grapefruitowych. Panuje pęd ku nowym smakom. Coraz większe uznanie zdobywa sobie granat, a od jakiegoś czasu niepodzielnie króluje żurawina. Nie oznacza to, że dodanie soku spowoduje eksplozję szklanki, a ci, którzy po prostu lubią nie muszą ulegać modzie.
Z mody wyszły też całkowicie koktajle z zawartością kilku różnych likierów, bo duża ilość likieru zabija smak szlachetnego alkoholu bazowego, a poza tym taki drink jest zwykle bardzo kosztowny. Kto ma ochotę, może spróbować zrobić niełatwy „White Chocolate Martini”, dość skomplikowaną miksturę na bazie wódki z domieszką rozpuszczonej białej czekolady i odrobiną likieru kakaowego.
Burbon kontra Bacardi
„Old Fashion” to koktajl na bazie burbona, wymyślony w USA w czasach prohibicji. Burbon, który Amerykanie kupowali wówczas na lewo, był kiepskiej jakości. Trzeba było więc złamać czymś jego posmak, a najlepsza do tego celu okazała się angustura, gorzka alkoholizowana przyprawa. Po dodaniu do 50 ml bourbona kilku kropel angustury, drinka należy dosłodzić brązowym cukrem oraz syropem z wisienek koktajlowych.
Do przyrządzenia koktajlu o nazwie Bacardi Cramberie potrzebny jest rum Bacardi i dużo żurawiny.
Do shakera należy wlać 30 ml rumu, 20 ml syropu z żurawiny i 10 ml żurawinowego likieru. Dodać trzeba również trochę musu z żurawiny. Całość wstrząsnąć z lodem i przelać do dużej szklanki.
Zrób sobie horror na wódce
„Hammer horror” to nic innego jak lód kruszony, 25 ml wódki, 60 ml lodów waniliowych, 25 ml Kahlua i czekolada. Teraz wystarczy wypełnić mikser kruszonym lodem i wlać tam wódkę, Kahlue oraz włożyć lody waniliowe. Miksować przez 5 sekund. Następnie przecedzić do kieliszka koktajlowego. Posypać tartą czekoladą. Dla kogo ten Hammer ma za mało horroru zawsze może spróbować przeprowadzić eksperyment i wypróbować własne proporcje.
Królującą w barach żurawinę musi mieć „Cosmopolitan”. Jego skład to: lód, 30 ml wódki, 25 ml „Cointreau”, 25 ml soku żurawinowego, 10 ml soku z limy i pomarańcz. Do stworzenia „Cosmopolitana” trzeba mieć shaker. Wypełniamy go w 1/2 objętości lodem i nalewamy wódkę, sok żurawinowy, sok z limy oraz Cointreau. Mieszamy przez około 5 sekund. Przecedzamy do kieliszka koktajlowego. Dekoracją może być spiralka ze skórki pomarańczy.
<!** reklama left>Drink o wdzięcznej i dwuznacznej nazwie SOS składa się z lodu, 25 ml wódki cytrynowej, 50 ml soku mandarynkowego, 25 ml brzoskwiniowego schnappsa, 5 ml grenadyni i cytryny. Shaker wypełnić lodem, a następnie umieścić ww. składniki. Mieszać przez około 5 sekund. Przecedzić do kieliszka koktajlowego w 3/4 objętości wypełnionego lodem. Dekorację wykonać z plasterka cytryny. Włożyć krótką słomkę i gotowe.
Zatańczyć z mocą whisky
Jamaica Shake może nie jest najbardziej wyszukanym, ale na pewno łatwym do przyrządzenia drinkiem na bazie whisky. Jego skład to oczywiście lód, 20 ml bourbonu, 25 ml ciemnego rumu, 25 ml śmietany i czekolada. Shaker wypełnić lodem, a następnie umieścić wszystkie wyżej wymienione składniki poza czekoladą. Mieszać przez 5 sekund. Tak wymieszaną zawartość shakera przecedzić do kieliszka koktajlowego. Posypać na wierzch tartą czekoladą wedle uznania i Jamaica Shake gotowa.
W związku z tym, że połowa naszego narodu jest już mieszkańcami Irlandii, dobrze jest poznać tamtejszy przysmak nazywany Irish Chocolate. Drink ten składa się z lodu, 30 ml whisky, 200 ml mleka, 125 ml tłustej śmietany, 15 ml kakao w proszku, 60 g mlecznej czekolady w małych kawałkach, bitej śmietany i tartej czekolady. Połowę zawartości śmietany ubić na sztywną pianę. W tym czasie podgrzać mleko i czekoladę. Dodać kakao. Mieszać i zagotować. Następnie dodać whisky i pozostałą część śmietany. Zamieszać, zagotować i przelać do dwóch szklanek (muszą być żaroodporne, gdyż napój jest bardzo ciepły). Dekorować wedle uznania i smaku: wiórkami startej czekolady oraz bitą śmietaną. Jest to propozycja dla łasuchów, a proporcje można w miarę dowolnie zmieniać.
Znacznie prostszy jest Whisky Mac, do którego wystarczy mieć lód, 50 ml whisky, 50 ml wina imbirowego i oczywiście odpowiednią szklankę. Najlepiej jeśli jest to szkło typu old fashioned. Wypełniamy ją kilkoma kostkami lodu, wlewamy whisky oraz wino, mieszamy i niczym nie dekorujemy.
Miłośnikom whisky pozostaje jeszcze jeden rodzaj drinka. Dodać tylko lód lub wodę sodową i delektować się smakiem do białego rana, z przerwą na małą ilość szampana o północy.
<!** Image 3 align=right alt="Image 41537" >Mniej „koni”, więcej słodyczy
Na każdej imprezie znajdą się tacy uczestnicy, którzy chętnie by coś wypili, byle nie było za mocne. Im polecamy Flying Dutchmana. By uraczyć się Latającym Holendrem, wystarczy lód, 50 ml dżinu i 15 ml triple sec, czyli likieru pomarańczowego. Szklankę typu old fashioned wypełnić w 3/4 kostkami lodu. Do tak przygotowanej dodać dżin oraz triple sec i dobrze wymieszać. To pierwszy drink z tak zwanej lekkiej kawalerii. Trochę słabsza, ale również na dżinie, jest Lady Killer. Jej skaład to: lód, 25 ml dżinu, 15 ml Cointreau, 15 ml brandy, 50 ml soku ananasowego i 50 ml soku z marakui. Shaker wypełnić w 1/2 objętości lodem. Wlać wszystkie wyżej wymienione składniki. Mieszać przez około 5 sekund. Delikatnie przecedzić do szklanki typu highball wcześniej w ponad połowie wypełnionej lodem. Na koniec dekorację wykonać z kawałeczka ananasa.
Bez względu na to, czy mamy bardziej odpowiednie, czy mniej odpowiednie szklanki, podając drinki dobrze jest je ozdobić.
