https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Świętowanie na cztery łapy

Dominika Kucharska
- Niczego tak nie pragnę, jak pójść z tobą do domu – mówią oczy zwierzaków z bydgoskiego schroniska. Przed świętami otrzymały mnóstwo prezentów, ale karma i koc nie zastąpią najlepszego przyjaciela - człowieka.

- Niczego tak nie pragnę, jak pójść z tobą do domu – mówią oczy zwierzaków z bydgoskiego schroniska. Przed świętami otrzymały mnóstwo prezentów, ale karma i koc nie zastąpią najlepszego przyjaciela - człowieka.

<!** Image 3 align=none alt="Image 202263" sub="Ten szczeniak, podobnie jak inni podopieczni bydgoskiego schroniska, czeka na kogoś, kto przygarnie go pod swój dach
Fot. Tomasz Czachorowski">

Jeśli wierzyć starym legendom, w noc Bożego Narodzenia zwierzęta przemawiają ludzkim głosem. Co powiedziałyby te, które świąteczny okres spędzają w schronisku? Zapewne przez ich wigilijne wyznania niejeden człowiek najadłby się wstydu.

Żal i tęsknotę na wszelkie sposoby starają się odgonić pracownicy schroniska. Swoich kudłatych podopiecznych nie opuszczą nawet w Wigilię. - Jak każdego innego dnia, również w święta pełnimy całodobowe dyżury - mówi Izabella Szolginia, dyrektorka schroniska na Osowej Górze. - Dostaliśmy mnóstwo prezentów. Ludzie pamiętali o zwierzętach i - co ważne - przywozili i wciąż przywożą konkretnie te rzeczy, o które prosiliśmy.

<!** reklama>

Na dowód długo nie trzeba czekać. Gdy rozmawiamy z panią dyrektor, do biura zaglądają dwie eleganckie kobiety. - Mamy bagażnik pełen podarków - mówią. Okazuje się, że to pracowniczki toru kartingowego. Do prezenty dla zwierzaków dołożyli się koledzy, koleżanki, a także klienci. - Staramy się wspierać schronisko regularnie - dodają. Ciepłe koce, puszki z karmą, waciki... W magazynie jest tego sporo, ale przy liczbie prawie pół tysiąca zwierzaków nawet największe zapasy kończą się szybko.

Wchodzimy do budynku, w którym pomieszkują najmłodsi lokatorzy schroniska. Ozdobione choinkowymi łańcuchami boksy, a w nich szczeniaki, które na widok człowieka szaleją ze szczęścia. Skaczą, merdają ogonkami i radośnie szczekają. Są i takie, które trzęsą się ze strachu i dopiero po kilku minutach wykazują jakiekolwiek przejawy zaufania. Mijamy młodą parę. Chłopak i dziewczyna rozglądają się uważnie. Jest więc nadzieja, że chociaż jeden ze szczeniaków niebawem znajdzie nowy dom.

Czego sobie i zwierzakom życzy na święta i nowy rok dyrektorka schroniska? - Po pierwsze lepszej edukacji w zakresie opieki nad zwierzętami. Życzę też, żeby każde zwierzę wychodzące z domu, zamiast breloczków czy ozdób, miało identyfikator z numerem telefonu swojego właściciela. Poza tym życzę rozsądku w sylwestra, aby ludzie zadbali o zwierzęta, jeśli wcześniej nie przyzwyczaili ich do karnawałowych hałasów.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski