Strzelce Dolne słyną ze śliwek. To tam właśnie narodziła się tradycja dorocznego wielkiego smażenia powideł. Tam też co roku przyjeżdżają wystawcy, którzy oferują naturalne przysmaki z całej Polski. Na miejscu można i degustować, i robić zapasy na jesień i zimę. W weekend festyn odbywać się będzie w sobotę w godz. 12-21 oraz w niedzielę w godz. 12-19.
Koło Gospodyń w Mini
Początki święta sięgają 2001 r. Jego pomysłodawcą i organizatorem jest prezes Stowarzyszenia Strzelce Dolne, Jan Iwanowski. - Historia Święta Śliwki sięga czasów, kiedy przetwórnia warzyw i owoców w Fordonie została zlikwidowana. Po niej to samo spotkało inne podobne zakłady, a my… zostaliśmy z ogromną ilością owoców, z którymi nie wiadomo było, co zrobić – mówi Jan Iwanowski.
- Pomyślałem, że dobrym pomysłem byłoby odwołać się do historii i tradycji tego miejsca. Jako osada żyjąca z przetwórstwa, zasilaliśmy naszymi produktami miasta takie jak Bydgoszcz czy Gdańsk. Oprócz śliwek trafiały tam także ogórki w beczkach czy kiszona kapusta. Mimo to, sporo owoców nam zostawało. Żeby rozsławić nasze przetwórstwo, wpadłem na pomysł, by w ślad za innymi krajami, jak Hiszpania czy Włochy, zorganizować owocowe święto, a że Strzelce słyną ze śliwek - stąd wzięło się Święto Śliwki.
By święto mogło zaistnieć, ktoś musiał jednak zajmować wyrobem powideł. I tu właśnie Jan Iwanowski napotkał problem, bo wyrabiać nie było komu. - Nasze mamy i babcie nie zajmowały się już przetwórstwem. Musiałem powołać „nową kadrę”. Nasze dziewczyny jednak chodziły w minispódniczkach i nie uśmiechało im się nosić długich, tradycyjnych spódnic - wspomina ze śmiechem Jan Iwanowski. - Nie widziałem w tym nic złego. Tak właśnie powstało „Koło Gospodyń w Mini”.
Weekend pełen atrakcji
Na Święto Śliwki od kilku lat przybywają ludzie z całego regionu i nie tylko. Przygotowania do tegorocznego festiwalu trwają już od stycznia. Kosztować będziemy mogli smaków od górskich do nadmorskich, ponieważ do Strzelec Dolnych zawitają wystawcy z całej Polski. - W tym roku uczestnicy Święta Śliwki będą mogli częstować się między innymi sękaczem białostockim, oscypkiem góralskim, baraniną. Będą także wypieki, jak chleb pieczony na miejscu czy podpłomyki smażone na kamieniu i, rzecz jasna, królowa święta, czyli powidła. Nie zabraknie także serów: kozich, krowich, dojrzewających. To będzie taki jakby „przegląd spiżarni wiejskich” - mówi Jan Iwanowski.
Chcemy pokazać ludziom, że żywność bez polepszaczy jest nie tylko zdrowsza, ale i smaczniejsza.
Jan Iwanowski
Co ważne, produkty i potrawy będą nie tylko smaczne, ale w pełni ekologiczne, wolne od chemii i konserwantów. - Chcemy pokazać ludziom, że wytwarzanie dobrej żywności nie opiera się na dodawaniu polepszaczy smaku czy sztucznemu przedłużaniu ważności. Na Święto Śliwki zapraszamy wyłącznie sprawdzonych wystawców, którzy takich konserwantów nie dodają – zapewnia Jan Iwanowski.
Zobacz też:
Bydgoski Frymark [zdjęcia]
Oprócz dobrego jedzenia w ten weekend w Strzelcach Dolnych będziemy mogli skorzystać z innych atrakcji. Pojawią się konie powożące bryczki do portu, z którego następnie będzie można wybrać się w rejs statkiem po Wiśle. Zobaczymy także historyczną wioskę i stroje z dawnego okresu, a także pokaz walki rycerskiej na koniach. Czas umilać nam będzie muzyka w wykonaniu regionalnych zespołów (m.in. Mroczanki), zespołu cygańskiego, orkiestry dętej oraz dziecięcego chóru Biedronki.
Pogoda na weekend, 2-3 września