Świat ogarnęła fala zainteresowania czarami. Bacznie przyglądają się temu naukowcy, znany iluzjonista chce otworzyć szkołę kopiującą Hogwart. Króluje odmiana magii wykreowanej przez popkulturę.
<!** Image 2 align=right alt="Image 59382" sub="Młody aktor Tom Felton, w filmach o Harrym Potterze gra postać Draco Malfoya, przeciwnika głównego bohatera. / Fot. Archiwum">Ekranizacje popularnych powieści Joanne K. Rowling o przygodach Harry’ego Pottera wywołały skutki, które przerosły początkowe oczekiwania producentów. Z jednej strony to pieniądze. Gdy amerykańskie studio Warner Bros. zdecydowało sie zakupić prawa do sfilmowania dwóch pierwszych książek o Harrym Potterze, zapłaciło za to 1,5 mln dolarów. Potem sumy te rosły, tak jak i budżety filmów. Przykładowo, realizacja filmu „Harry Potter i kamień filozoficzny” kosztowała 150 mln dolarów, ale już po dwóch tygodniach wyświetlania film ten zarobił 200 mln dolarów.
Pieniądze, to jednak nie wszystko, szczególnie w przypadku czarów. Bo mały czarodziej z książek Rowling wywołał w popkulturze prawdziwą światową modę na wszystko, co magiczne.
O czarach dyskutują dziś nawet naukowcy. Na przełomie czerwca i lipca w miasteczku Vardo na północy Norwegii odbyła się konferencja naukowa poświęcona czarom. Ponad 60 ekspertów z całego świata debatowało nad rozwojem sztuki magicznej. Były wykłady, dyskusje i pokazy filmów. Wybór Vardo był nieprzypadkowy. W tym miasteczku w XVII w. spalono na stosie blisko 80 domniemanych czarownic, oskarżonych o kontakty z diabłem.
<!** reklama left>Zainteresowanie książkami i filmami o Harrym Potterze rośnie z roku na rok. Dziennikarze i badacze rozmaitych spraw tajemnych wyszukują związane z tym niezwykłe zdarzenia i teorie. Ostatnio David Nelson, jeden z ekspertów zajmujących się historią polowania na czarownice, odkrył, że aktor grający w cyklu filmów o Harrym Potterze, Tom Felton kreujący postać Draco Malfoya, przeciwnika głównego bohatera, jest potomkiem jednej z ofiar procesu w Salem. Poza tym Felton jest spokrewniony z siedmioma jeszcze osobami zaangażowanymi w proces, na przykład świadkiem obrony Nathanielem Feltonem.
- Felton jest dalekim krewnym Johna Proctora, powieszonego 19 sierpnia 1692 roku - zapewnił dziennikarzy David Nelson.
Do wielomilionowej rzeszy miłośników przygód Harry'ego Pottera dołączył też znany indyjski iluzjonista, P. C. Sorcar Junior. Hindus zamierza otworzyć szkołę wzorowaną na Szkole Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie.
61-letni P.C. Sorcar Jr. zyskał sławę sprawiając, że na oczach tysięcy widzów „zniknął” grobowiec Tadż Mahal. Specjalnością tego iluzjonisty są efektowne triki w makroskali polegające, na przykład, na wyciąganiu konia z pustego worka. Sorcar Junior potrafi też zniknąć z zamkniętego pudła, które zostaje sprasowane przez walec drogowy oraz przejechać z zawiązanymi oczami na rowerze ulicami Londynu i San Francisco w godzinach największego ruchu.
Teraz Sorcar Jr. zamierza zdradzić uczniom swojej szkoły sekrety trików, doskonalonych przez jego przodków od ośmiu pokoleń.
- Mam nadzieję, że otwarcie nowego Hogwartu i tytuł magisterski w sztuce iluzji ożywi zainteresowanie tym zawodem - stwierdził Sorcar Jr. - Licząca ponad 2000 lat tradycja ulicznych iluzjonistów była wcześniej przekazywana z ust do ust. Byłoby wielka stratą, gdyby ta sztuka nie przetrwała.
Harry Potter ma miliony fanów, kto jednak jest najsłynniejszym magiem świata? Internetowy plebiscyt firmy Pearl&Dean wykazał, że w popkulturowej krainie magii wszystkich bije na głowę Gandalf, jeden z bohaterów powieściowej i filmowej trylogii „Władca pierścieni”. Drugie miejsce w rankingu zajął profesor Dumbledore, a dopiero brązowy medal i trzecie miejsce na podium przyznano Harry'emu Potterowi, utożsamianemu z kreującym tę postać młodym aktorem Danielem Radcliffe'm.