Świadectwo na wiarę

Ocena z religii od nowego roku będzie wliczana do średniej ocen - to jedno z postanowień przygotowywanego właśnie rozporządzenia ministra edukacji.

- To cios poniżej pasa! - komentują uczniowie i rodzice dzieci nieuczestniczących w zajęciach z religii.

- Nie spotkałem się z tym, by ktoś, kto chodzi na religię, miał ocenę niższą niż 5! Średnia takich osób będzie wyższa! - grzmią. Według obowiązujących przepisów, zamiast lekcji religii, które nie są zajęciami obowiązkowymi, można wybrać etykę. Niestety, w bydgoskich szkołach zajęcia tego typu to rzadkość.

<!** reklama left>- Mam odpowiednią kadrę, jednak uczniowie nie wyrazili zainteresowania tymi zajęciami - mówi Jarosław Durszewicz, dyrektor I LO w Bydgoszczy. - Układamy więc plan tak, by religia była pierwszą lub ostatnią lekcją - wyjaśnia.

Specjalistów nie udało się znaleźć w Zespole Szkół nr 4, bowiem podwyższono wymagania wobec osób prowadzących lekcje etyki. Tu, podobnie jak w I LO, uczniowie deklarują, czy będą uczęszczali na zajęcia. Jeśli ktoś już zdecyduje się na katechezy, musi być konsekwentny. Dyrektorka szkoły, Ewa Nowińska, zapewnia, że katecheci nie pobłażają nastolatkom, którzy muszą zapracować na dobra ocenę.

Według Stanisława Pilewskiego, dyrektora Zespołu Szkół nr 5, zmiana jest niepotrzebna. W placówce większość uczniów w zajęciach uczestniczy, a ci, którzy nie wyrazili chęci, zobowiązani są zostać w szkolnej czytelni.

- Ta ocena automatycznie musiałaby mieć wpływ na promocję do następnej klasy lub jej brak. Nikt nie mówi też o tym, że prawdopodobnie konieczne będzie chodzenie na zajęcia z etyki - komentuje Stanisław Pilewski.

Aneta Woźniak, rzeczniczka ministra edukacji, uspokaja: - Ocena jest za wiedzę, a nie za chodzenie na lekcje. Dla tych, którzy w nich nie uczestniczą, nic się nie zmieni. Jednak ci, którzy obecnie otrzymują ocenę z religii, która nigdzie nie jest brana pod uwagę, mogą czuć się niedoceniani - wyjaśnia.

Projekt rozporządzenia jest na etapie konsultacji zewnętrznych. Bożena Adamska, kujawsko-pomorska kurator, jest „za”.

- Średnią obliczamy przez zsumowanie ocen i podzielenie wyniku przez liczbę przedmiotów. Wysokość średniej nie będzie więc wyższa przez dodanie jednej oceny - tłumaczy.