https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Swego po prostu nie znacie...

Krzysztof Błażejewski
Swego czasu, kiedy w Bydgoszczy przebywał niemiecki ambasador w Polsce, Richard Schweppe, powiedział mi coś, co mnie bardzo zaskoczyło.

**Swego czasu, kiedy w Bydgoszczy przebywał niemiecki ambasador w Polsce, Richard Schweppe, powiedział mi coś, co mnie bardzo zaskoczyło. - Ceńcie to, co macie - rzekł dyplomata - bo ja takiego miasta jak Bydgoszcz pomiędzy Paryżem i Moskwą nie spotkałem, a wiele się po świecie najeździłem.

Indagowany przeze mnie ambasador wyjaśnił, że ma na myśli miejską zabudowę Śródmieścia, bardzo jednorodną stylistycznie, skondensowaną i jedyną w swoim rodzaju, bo zachowaną praktycznie bez zmian. Jednym słowem - unikat.

<!** reklama>

Pomyślałem wówczas, jak bardzo my - bydgoszczanie - nie cenimy tego dobytku. Owszem, jest święto ulicy Cieszkowskiego, jest podobna impreza na Gdańskiej i to praktycznie wszystko. Na resztę budynków w mieście patrzymy obojętnie - nie wiedząc, kiedy powstały, nie dostrzegając ich uroku, piękna i różnorodnych wartości.

Po odzyskaniu niepodległości bydgoskich kamienic nie ceniono, bo zbudował je wróg odwieczny, w dodatku usiłował stworzyć tutaj coś w rodzaju „klein Berlin”. Budynki były zatem obce, „nie nasze” i nie trzeba było o nie dbać, choć Polacy bardzo chętnie je zajmowali.

Po II wojnie było jeszcze gorzej. Nie dość, że śródmiejskie kamienice były obcej proweniencji, to jeszcze należały do burżujów, kamieniczników, wywodziły się z obcego świata i wrogiej ideologii. Nie wypadało zatem o nie dbać. I tak się stało, jak się stało. Dziś wiele z nich opustoszało i znalazło się na krawędzi ruiny.

Dopiero teraz widać zmianę sytuacji. Szukanie korzeni, troskę o pamięć i estetykę. Czy doczekam jeszcze czasów restytucji i świetności bydgoskich kamienic?

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski