Styl "žod Sasa do lasa"?

Bydgoszcz ma plan rewitalizacji i może wreszcie sięgnąć po unijne pieniądze. Miasto, niestety, jak twierdzą niektórzy radni, nie wypracowało spójnej koncepcji zagospodarowania Starego Rynku.

<!** Image 2 align=right alt="Image 123586" sub="Tak teraz wygląda ulica Mostowa / Fot. Dariusz Bloch">Plan rewitalizacji opracowany do 2015 zakłada zainwestowanie w najbardziej zaniedbane osiedla (Śródmieście, Kapuściska. Leśne i Wyżyny). Inwestycje zaplanowane w centrum mają kosztować ponad 100 mln złotych, z których ponad 62 pochodzić będzie z Regionalnego Programu Operacyjnego. Za te pieniądze przewiduje się m.in. dokończenie rewitalizacji Wyspy Młyńskiej i Starego Rynku, ulicy Marcinkowskiego i Dworcowej. Urząd Miasta, oprócz własnych inwestycji, uwzględnił także realizację indywidualnych przedsięwzięć. Na liście beneficjentów znaleźli się m.in.: diecezja bydgoska, Adam Sowa, bydgoski cukiernik, Akademia Muzyczna, przedsiębiorca Leszek Piekut oraz firma Sklepy Cukiernicze Teresa i Aleksander Sowa.

- Dlaczego nie ma na niej właścicieli dwóch martwych obiektów, Młynów Rothera oraz betonowego hotelu, który powstaje na Grodzkiej? - pytał radny Stefan Pastuszewski. - Nic się tam nie dzieje, czy miasto rozmawiało z właścicielami?

<!** reklama>- Każdy z nich mógł złożyć wniosek - wyjaśniała Lucyna Kojder-Szweda, zastępczyni prezydenta Bydgoszczy. - Remont młynów, to inwestycja przekraczająca 100 milionów złotych. Po to, by uzyskać dofinansowanie trzeba mieć wkład własny. Prawdopodobnie, właściciele tych pieniędzy nie mają... W okolicach Starego Rynku chcemy odrestaurować 17 ulic, ale nie wiem, czy zrobimy wszystkie. To zależy, na ile wystarczy pieniędzy.

Przyjęty wczoraj przez Radę Miasta program nie zakłada rewitalizacji zabytkowej części starego Fordonu - musi ona poczekać na wynik prac holenderskiej spółki, która określi najlepsze rozwiązanie integrujące Fordon z centrum Bydgoszczy.

<!** Image 3 align=left alt="Image 123586" sub="A tak mogłaby wyglądać, gdyby zbudowano na niej wieżę">Wczoraj radni przyjęli także plan zagospodarowania przestrzennego ulicy Mostowej. Pisaliśmy już wielokrotnie, że dotyczy on działki, na której znajduje się była „Kaskada”. Jej właściciel, Adam Sowa, zamierza zbudować tu obiekt usługowo-handlowy. Projekt, nad którym pracują warszawscy architekci Andrzej Bulanda i Włodzimierz Mucha, przewiduje zwężenie Mostowej o 8 metrów, odbudowę jatek oraz wzniesienie dominanty wysokościowej. Obiekt ma nawiązywać do historycznej zabudowy Starego Rynku. Nie wszystkim się jednak ten plan podoba.

- Wizualizacji projektu nie widzieliśmy - zdradza radny Piotr Król, jeden z 6 radnych, którzy byli przeciw takiemu rozwiązaniu. - Z opisu planu można jednak określić to, co ma powstać na miejscu „Kaskady”. To będzie porażka dla miasta, ponieważ nie ma wspólnej koncepcji zagospodarowania całego Starego Rynku. Inny pomysł jest na Mostową, inny na jedną „ścianę”, inny na drugą „ścianę”. Od Sasa do lasa i brak konsekwencji.

Wartości inwestycji

• Diecezja bydgoska: budynek przy Grodzkiej 1 - 3,58 mln
• Akademia Muzyczna: sala koncertowa - 4,1 mln
• stowarzyszenie: Odbudowa Fontanny „Potop” - 1,57 mln
• Leszek Piekut: rozbudowa kamienicy, ul. Długa 5 - 3,9 mln
• Sklepy Cukiernicze Teresa i Aleksander Sowa: ul. Mostowa 5 - 3,9 mln