https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Studentka Wzornictwa z Bydgoszczy kręci piruety na rolkach. Niedawno zdobyła medal mistrzostw świata

Małgorzata Pieczyńska
Marcelina Paluszkiewicz, studentka Wzornictwa na PBŚ, zdobyła brązowy medal podczas mistrzostw świata w jeździe figurowej na rolkach we włoskim Fasano. Na zdjęciu w towarzystwie trenerek Pauliny Pawlikowskiej (z lewej) i Teresy Bekisz.
Marcelina Paluszkiewicz, studentka Wzornictwa na PBŚ, zdobyła brązowy medal podczas mistrzostw świata w jeździe figurowej na rolkach we włoskim Fasano. Na zdjęciu w towarzystwie trenerek Pauliny Pawlikowskiej (z lewej) i Teresy Bekisz. Materiały Marceliny Paluszkiewicz
- Marzeniem było piąte miejsce, a tu szok. Brązowy medal! - mówi Marcelina Paluszkiewicz, studentka Politechniki Bydgoskiej, o swoim sukcesie na mistrzostwach świata w jeździe figurowej na rolkach we włoskim Fasano.

Marcelina studiuje Wzornictwo na Wydziale Sztuk Projektowych PBŚ. Jest na III roku studiów inżynierskich. Studia łączy z pracą jako instruktorka jazdy figurowej na łyżwach, ale to rolki są jej największą pasją.

Swój talent pokazała właśnie we włoskim Fasano, gdzie niedawno sięgnęła po brązowy medal MŚ Federacji WIFSA (World Inline Figure Skating Association).

Brązowy medal mistrzostw świata był dla Marceliny dużym zaskoczeniem

- To mój największy sukces sportowy - mówi Marcelina Paluszkiewicz, która od 2022 roku jest w kadrze narodowej w jeździe figurowej na rolkach. - Dotychczas było nim 1. miejsce na mistrzostwach Polski w ubiegłym roku w Toruniu. Cieszę się, że we Włoszech udało mi się sięgnąć po brązowy medal, bo w kategorii seniorskiej, w której startowałam rywalizowało aż 12 zawodniczek, m.in., z Czech, Mołdawii, Peru, Francji czy Irlandii.

Jeszcze przed mistrzostwami świata studentka PBŚ obserwowała w mediach społecznościowych przygotowania swoich rywalek.

- Reprezentowały wysoki poziom i tak sobie pomyślałam, że piąte miejsce w Fasano będzie spełnieniem marzeń - mówi 21-letnia Marcelina. - Tymczasem na mistrzostwach świata okazało się, że moje umiejętności wcale nie odbiegają od tego, co potrafią moje rywalki. Po pierwszym przejeździe zajmowałam 3. miejsce i co ważne, utrzymałam je. Przeżyłam szok, gdy ogłoszono, że zostałam brązową medalistką mistrzostw świata.

Warto dodać, że światowy czempionat zjechał do Fasano po dłuższej przerwie. Publiczność dopisała.

- Jednocześnie z mistrzostwami świata odbywały się tu zawody World Open. Frekwencja była duża - podkreśla Marcelina.

Do startu w MŚ przygotowywała się ponad miesiąc. Nie było to wcale łatwe zadanie, bo...

- Trenowałam na hali 4-5 razy w tygodniu. Wykonywałam skoki z programu, piruety. W jeździe figurowej na rolkach kluczowe znaczenie ma systematyczność, ponieważ wszystkie elementy trzeba dobrze przećwiczyć. To wszystko musiałam pogodzić ze studiami i pracą, ale udało się. Efekt jest wspaniały - mówi Marcelina.

Potrójny skok na rolkach to jak poczwórny skok na łyżwach na lodzie

Jak zaznacza studentka PBŚ, w porównaniu z łyżwiarstwem figurowym, elementy w programie są takie same, ale zdecydowanie trudniej je wykonać.

- Rolki są cięższe i większe, więc środek ciężkości jest wyżej z racji wyższej szyny w porównaniu do płozy łyżwiarskiej. W efekcie potrójny skok na rolkach to jak poczwórny skok na łyżwach na lodzie - mówi studentka PBŚ. - Poza tym w jeździe figurowej na rolkach startuje się na innej nawierzchni niż w przypadku łyżwiarstwa figurowego np. na parkiecie czy szlifowanym betonie.

Marcelina pochodzi ze Złotowa. To właśnie tam zaczęła się jej przygoda z rolkami, ale...

- Zaczynałam od jazdy na łyżwach na lodowisku w Złotowie - mówi Marcelina. - Miałam wtedy 14 lat. Moja koleżanka Basia kręciła wtedy piruety na lodzie i bardzo mi się to spodobało. W naszej miejscowości nie było klubu, gdzie można by trenować łyżwiarstwo figurowe, więc z Basią i grupą znajomych ze szkoły uczyliśmy się sami od siebie. Gdy sezon zimowy się zakończył i lodowisko w Złotowie było nieczynne, alternatywą stały się rolki. No i zaczęliśmy jeździć po ulicach, w skateparku. Tak zrodziła się pasja.

Kostiumy projektuje i szyje sama. Te na zawody we Włoszech też wykonała samodzielnie

W 2017 r. Marcelina uczyła się już w gimnazjum sportowym w Gdańsku w klasie turystycznej. Uczęszczała do niej też młodzież, która trenowała sporty zimowe, np. hokej na lodzie, łyżwiarstwo szybkie i łyżwiarstwo figurowe.

- Poza tym po lekcjach chodziłam na dodatkowe zajęcia z jazdy na rolkach do Klubu Jazdy Figurowej Spin On Rolls w Rumi - mówi Marcelina. - Po ukończeniu gimnazjum z tym klubem w wakacje pojechałam na zawody do Irlandii. Skończyło się na 12. miejscu, ale nie poddałam się. Sukcesy przyszły z czasem.

Jak podkreśla Marcelina, jazda figurowa na rolkach to nie jest tani sport.

- Buty łyżwiarskie, szyna rolkarska i stoper imitujący ząbek to wydatek około 4 tys. zł. Do tego dochodzą kostiumy, często ozdobione cekinami. To kolejny koszt 4 tys. zł - mówi Marcelina. - Na szczęście studiuję Wzornictwo, więc stroje projektuję i szyję sama. Te na mistrzostwa świata we Włoszech też wykonałam samodzielnie. Polecam wszystkim rolki, bo to świetny sposób na relaks, antidotum na stres. Dla mnie stały się stylem życia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski