Dwa dni - tyle trwała akcja ratowania szczeniaczka, który wpadł do studzienki kanalizacyjnej przy ul. Przemysłowej w Bydgoszczy. Pieska z pułapki udało się wyciągnąć dopiero, gdy na miejscu pojawiła się właścicielka czworonoga.
Ceny masła biją rekordy. Kiedy możemy liczyć na spadek cen?
"W wyniku śledztwa strażników miejskich ustalono właścicielkę pieska. To pomogło uspokoić zwierzątko i wydobyć je za pomocą przedłużonej pętli z pułapki" - pisze na swoim facebookowym profilu Schronisko dla zwierząt w Bydgoszczy. Dziękuje też strażnikom miejskim i wszystkim, którzy zaangażowali się w akcję ratunkową, w tym także straży pożarnej.
Właścicielka szczeniaka dostała mandat za brak opieki nad zwierzęciem.
"To ostrzeżenie dla niefrasobliwych opiekunów psów. Pytanie, jak długo mały piesek będzie dochodził do siebie po takiej traumie ??? I gdzie była właścicielka, która "zgubiła" pieska? I co z nie zabezpieczoną studzienką? A gdyby tak dziecko tam wpadło? Ten sam ból, strach" - czytamy na profilu schroniska.
Wideo: INFO Z POLSKI 20.07.2017