"Strażacy poświęcili wiele godzin, aby wydobyć całą czwórkę z rur kanalizacyjnych, w których utknęły maluchy. Po uratowaniu trzech z kociąt zostali wezwani do pożaru a potem znowu wrócili, żeby wydobyć ostatniego malucha. Wasze zaangażowanie i poświęcenie było niesamowite, dziękujemy z całego serca. Bez Was maluchy nie miałyby szans. Cała kocia rodzina jest już bezpieczna w tymczasowym domu" - podaje Bydgoski Klub Przyjaciół Zwierząt Animals.
Natomiast w poniedziałek rano strażacy uratowali kaczuszki. - Maluchy wpadły do kanalizacji deszczowej. Nie mogły się wydostać - podaje dyżurna bydgoskich strażaków.
Mama kaczuszek nie opuszczała miejsca uwięzienia maluchów. Rodzina kaczek jest już bezpieczna.
UWAGA TVN: Nagrali jak zabijają kota. "Zostało to jakby utajnione":