W poniedziałek (1 lipca) o godz. 7.39 do strażaków wpłynęło zawiadomienie o ogniu w lesie w Białych Błotach.
- Przypadkowo przechodzący mężczyzna zauważył w lesie ogień. Ktoś prawdopodobnie zorganizowała sobie w tym miejscu ognisko i go nie dogasił. Na szczęście, zostaliśmy w porę zawiadomieni. Dogasiliśmy ognisko nim sytuacja mogłaby być bardzo poważna - poinformował nas oficer dyżurny ze stanowiska dowodzenia KM PSP w Bydgoszczy.
Dwa zastępy straży pracowały na miejscu. Strażacy apelują o rozwagę! - W okresie upałów i suszy, jaki mamy teraz, leśne poszycie i drzewostany są wyschnięte na wiór i naprawdę wystarczy iskra, by ogniem został zajęty rozległy obszar leśny - mówi oficer dyżurny.
Przypominamy, że zgodnie z ustawą o lasach - na terenach leśnych, śródleśnych oraz w odległości do 100 metrów od granicy lasu nie wolno rozpalać ognisk. Miejsca, gdzie można rozpalać ogniska, wyznacza nadleśniczy. - Kto na terenie lasu, na terenach śródleśnych, na obszarze łąk, torfowisk i wrzosowisk, jak również w odległości do 100 m od nich roznieca ogień poza miejscami wyznaczonymi do tego celu albo pali tytoń, z wyjątkiem miejsc na drogach utwardzonych i miejsc wyznaczonych do pobytu ludzi, podlega karze aresztu, grzywny albo karze nagany - tak mówi art. 82 § 3. Kodeksu wykroczeń. Nadleśniczy może nałożyć mandat od 20 do 5000 złotych!
Dopiero co w niedzielę (30 czerwca) bydgoscy strażacy walczyli z pożarem lasu w Fordonie w okolicach Centrum Onkologicznego. Z ogniem walczyło aż 12 zastępów straży, akcję gaśniczą wspomagały tez dwa samoloty. Wstępnie szacuje się, że spłonęły blisko 2 hektary lasu i poszycia leśnego. Prawdopodobną pożaru było podpalenie.
Zdjęcia z pożaru lasu w Fordonie z 30 czerwca br.
Tak świętowano oddanie do użytku Starego Rynku w Bydgoszczy:
