Z inicjatywą skierowania osadzonych do sprzątania Bydgoszczy wystąpiła straż miejska. Skąd pomysł? - Wykorzystaliśmy nasze kontakty ze służbą więzienną. Udział w porządkach odbywałby się w ramach zajęć kulturalno-oświatowych, a więc więźniowie nie otrzymywaliby wynagrodzenia za tę pracę. Jednak dla wielu z nich wyjście poza mury zakładu karnego będzie formą nagrody - tłumaczy Arkadiusz Bereszyński, rzecznik prasowy straży miejskiej w Bydgoszczy.
[break]
Ruszają w niedzielę trzynastego
Pomysł strażników zyskał akceptację Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska oraz przedstawicieli Zakładu Karnego w Fordonie i Aresztu Śledczego przy ul. Toruńskiej. W wielkich porządkach mieliby wziąć udział skazani z obydwu placówek penitencjarnych.
Więźniowie będą ruszać w miasto cyklicznie, do najbardziej zanieczyszczonych miejsc, które wskażą strażnicy i urzędnicy wydziału. - Stale docierają do nas sygnały o miejscach, gdzie panuje bałagan. Więźniowie będą sprzątać tereny miejskie. Miasto będzie ponosiło koszty wyposażenia w rękawiczki gumowe, dowozu na miejsce i powrotu - dodaje Bereszyński.
Akcja zaczyna się 13 kwietnia w Fordonie. - Lepiej późno niż wcale... - komentuje na naszej stronie internetowej „Max Obserwator”. - Nie zapomnijcie o zamiataniu głównych ciągów pieszo- komunikacyjnych, w ścisłym centrum miasta zalega dużo piasku na chodnikach po zimie i walających się petów - dodaje Czytelnik.
Dlaczego tak późno
- No, tak powinno być zawsze, więźniowie sprzątają! Cierp ciało jak się chciało! A nie siedź z pupą w klatce i opalaj się w cieniu - entuzjastycznie do inicjatywy odnosi się internauta „Wesoły”.
Jednak wśród Czytelników są i tacy, według których jest to inicjatywa mocno spóźniona. - 13 kwietnia to powinni skończyć! Ktoś jeszcze śpi snem zimowym! - uważa „Wybe”.
Jak wyjaśnia kpt. Marcin Klimczyk, dyrektor Zakładu Karnego w Fordonie, udział w sprzątaniu miasta nie będzie przymusowy.
- Jednak nie przewidujemy kłopotów ze znalezieniem 20-25 chętnych. Wielu z naszych osadzonych odbywa karę w systemie zakładu typu półotwartego i takie osoby będą tworzyć grupę. Nie będą pilnowani, chociaż będą im towarzyszyć koordynatorzy akcji: ktoś ze straży miejskiej, wydziału i naszego zakładu. Dla skazanych to forma sprawdzianu przy okazji ubiegania się o przedterminowe warunkowe zwolnienie - dodaje kapitan Klimczyk.