O decyzji wójta zarówno dyrektorka szkoły, jak rodzice uczniów dowiedzieli się w ostatni dzień wakacji. Powodem przeniesienia zajęć do innej miejscowości ma być fakt, że szkoła w Sosnówce nie spełnia norm przeciwpożarowych. Rodzice twierdzą, że to trzecia w ciągu dwóch lat próba zamknięcia ich placówki.
Nie wiemy, co będzie dalej, czy nasze dzieci od poniedziałku będą mieć zajęcia, a jeśli tak, to gdzie. Będziemy tak długo okupować szkołę, aż ta sprawa się nie wyjaśni. Nie pozwolimy na zamknięcie placówki – mówi w rozmowie z Onetem Robert Plewa, przewodniczący rady rodziców szkoły podstawowej w Sosnówce
Nie możemy się zgodzić na przeniesienie naszych uczniów do Podgórzyna, bo to będzie oznaczało zamknięcie szkoły w Sosnówce, do czego dąży pan wójt. W swoim rozporządzeniu wójt Podgórzyna powołał się m.in. na opinię dolnośląskiego kuratora oświaty. Nie chce nam się w to wierzyć. Tym bardziej, że walka o szkołę trwa od dwóch lat. W tym czasie pan wójt już dwa razy próbował nas zlikwidować i dwa razy dostał negatywną opinię z kuratorium. Decyzję kuratora podtrzymało nawet ministerstwo edukacji. Wójt chciał zlikwidować szkołę, bo twierdził, że gminy nie stać na jej utrzymanie. - tłumaczy Robert Plewa w rozmowie z Onetem.
Całość rozmowy przeczytasz na stronie Onet.pl.
