Stop – seniorzy idą! - czyli bydgoska rewia kapeluszowa [ZDJĘCIA]

Tegoroczna edycja została połączona z czwartymi Juwenaliami Uniwersytetów Trzeciego Wieku. Impreza swoją niezwykłością przyciągnęła wiele osób. A co w niej było takiego niezwykłego? Właśnie kapelusze – małe, duże, okrągłe, spiczaste. Seniorzy popisali się ogromną kreatywnością. Mogliśmy zobaczyć kapelusze "kwietniki", w kształcie pojedynczych kwiatów, a nawet postaci z bajek, jak na przykład "Krecik".

Zobacz galerię: Przemarsz Kapeluszowy 2016 [ZDJĘCIA]

Pochód seniorów przyodzianych w kapelusze ruszył punktualnie o godzinie 11.00. Udział w nim wzięli przedstawiciele dziewięciu Uniwersytetów III Wieku. Uczestnicy zebrali się przy fontannie "Potop" w Bydgoszczy. Kwadrans przed wymarszem przed dziesiątkami seniorów wystąpiła Orkiestra Dęta. Najstarsi mieszkańcy miasta maszerowali ulicą Gdańską, kierując się na plac teatralny.

Tam przywitała ich wiceprezydent Bydgoszczy, Anna Mackiewicz, – Dzisiaj miasto przejmują studenci – ci najbardziej doświadczeni, najbardziej kreatywni, najbardziej aktywni – mówi Anna Mackiewicz,. Po uroczystym przywitaniu przekazała Irenie Ciesielskiej, przedstawicielce seniorów, symboliczny klucz do miasta.

Po otwarciu imprezy, pojawił się czas na atrakcje. Po raz kolejny zaprezentowała się Orkiestra Dęta. Dużym zaskoczeniem było pojawienie się grupy przedszkolnej. - Od wielu lat współpracujemy ze Stowarzyszeniem z Dobrego serca. Jesteśmy dla siebie nawzajem – seniorzy dla dzieci, dzieci dla seniorów - mówi Barbara Posadzy, opiekunka dzieci z przedszkola nr 26 w Bydgoszczy.

- W tym roku skorzystaliśmy z zaproszenia i zaprezentujemy swój taniec – dodaje. Seniorzy mogli również wziąć udział w licznych konkursach, m.in. na najładniejszy i najbardziej pomysłowy kapelusz. Jedną z uczestniczek "Przemarszu Kapeluszowego" była Anna Wruk z Bydgoszczy, 67-letnia studentka WSG, odziana w biały kapelusz z czerwoną wstążką – Bawię się świetnie. To niesamowite, że ludzie potrafią być tak kreatywni. W zeszłym roku również brałam udział w przemarszu. Mam nadzieję, że za rok też się odbędzie – mówi Anna Wruk.