Przedstawienie zespołu taneczno-muzycznego Gealforce Dance oklaskiwać będziemy na scenie Opery Nova 22 marca o godz. 20.00.
<!** Image 2 align=right alt="Image 146844" sub="Zespół Gealforce Dance to dynamiczny ambasador kultury irlandzkiej">Właśnie z zespołu Gealforce Dance wywodzi się rekord w stepowaniu, który wynikiem 38 uderzeń na sekundę ustanowił kiedyś James Devine. A że w tańcu irlandzkim najważniejszy jest rytm wybijany przez ów step, do prestiżowej rywalizacji z nim stanął czołowy tancerz konkurencyjnego Lord of the Dance. Zdołał wystukać „tylko” 35 uderzeń na sekundę i tak miano „najszybszych nóg świata” pozostało w Gealforce Dance!
Jednak nie tylko z powodu imponujących rekordów Guinnessa zespół propagujący taniec irlandzki na obu półkulach wszędzie witany jest owacyjnie. Spektakle Gealforce Dance, porywając niezwykłą dynamiką, uwodzą przy tym grą świateł i kolorów oraz muzyką, która czerpie zarówno z pogańskich rytuałów Celtów, jak i z jazzu oraz popu. Przepisem na sukces jest bowiem umiejętne łączenie tradycji ze zdobyczami współczesności, w tym techniki. Do perfekcji mariaż ten doprowadzono w przedstawieniu, w którym teatr, balet i musical splatają się w jedno, opowiadając dzieje dramatycznej miłości dwóch braci: Lorcana i Cuana do przyjaciółki z dzieciństwa, Aisling.
<!** reklama>Bohaterami targają namiętności wspaniale wyrażane w ognistym tańcu, co jest głównie zasługą twórczego duetu choreografa Richarda Griffina i kompozytora Colma O’Foghlu’a. Od 2001 r. wspomaga ich w tym dziele skrzypaczka i autorka wielu aranżacji Ella Haluk, która jest jednocześnie dyrektorką artystyczną zespołu, ale dla nas przede wszystkim utalentowaną rodaczką z Rzeszowa, która zrobiła błyskotliwą karierę. Nie byłoby też sukcesu Gealforce Dance bez znanego śpiewaka musicalowego, jakim jest Peter Corry, która ma w BBC swoje własne show. Przede wszystkim jednak nie byłoby sukcesu bez kilkudziesięciu doskonałych tancerzy, żeby wymienić tylko Kristyn Fontanella z USA i Jordan Osbourne ze Szkocji oraz Johnathana Tweedie z RPA i Gila Ben Ari z Izraela. Jak widać, taniec irlandzki to uniwersalny język! (k)