https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Start został na starcie

Krzysztof Wypijewski
Kibice spodziewali się zaciętego meczu, tymczasem obejrzeli jednostronne widowisko. Gospodarze perfekcyjnie wykorzystali atut własnego toru.

Kibice spodziewali się zaciętego meczu, tymczasem obejrzeli jednostronne widowisko. Gospodarze perfekcyjnie wykorzystali atut własnego toru.

<!** Image 2 align=none alt="Image 174402" sub="Poloniści już na prostej startowej uzyskiwali bezpieczną przewagę nad zawodnikami z Gniezna. Potem kibice oglądali przeważnie jazdę gęsiego.
Na zdjęciu: Scott Nicholls i Robert Kościecha Fot. Michał Szmyd">Sprawdził się piątkowy scenariusz nakreślony przez „Express”. Tego dnia pisaliśmy, że zawodnicy z Gniezna preferują jazdę na twardej nawierzchni i może być im ciężko o skuteczną walkę na bydgoskiej „kopie”.

Bydgoski obóz przygotował bardzo przyczepną nawierzchnię. Zastrzeżenia do jej stanu mieli goście i poprosili sędziego Ryszarda Bryłę, aby nakazał równanie i ubijanie.

Prace torowe, które opóźniły rozpoczęcie meczu o kwadrans, niewiele jednak przyjezdnym pomogły. Poloniści już na starcie uzyskiwali znaczną przewagę. A jeżeli nawet „przesypiali” moment wyjścia spod taśmy, to na pierwszym łuku z łatwością objeżdżali podopiecznych Lecha Kędziory.

<!** reklama>- Polonia wykorzystała atut własnego toru. Ja miałem trochę łatwiej, bo jeździłem na takiej nawierzchni, gdy startowałem we Wrocławiu - mówił po zawodach Scott Nicholls, najskuteczniejszy zawodnik ekipy z Gniezna (11 punktów).

Start wygrał tylko dwa wyścigi. Stało się tak dlatego, że na tor upadali bydgoszczanie. Najpierw w XII biegu, gdy na czele znajdował się Robert Kościecha, motocykla nie opanował Mikołaj Curyło, walczący o drugą pozycję z Taiem Woffindenem. W powtórce osamotniony „Kostek” dał się ograć Krzysztofowi Jabłońskiemu.

Chwile grozy bydgoscy kibice przeżyli w finałowej gonitwie. Grzegorz Walasek i Kościecha pewnie przewodzili stawce. Tego drugiego w pewnym momencie jednak „pociągnęło”, czego skutkiem było zderzenie z kolegą z pary. Kapitan Polonii tylko w sobie wiadomy sposób opanował maszynę i kontynuował wyścig, dowożąc do mety 2 oczka (na zamieszaniu skorzystał Nicholls). Arbiter nie przerwał biegu, bo „Kostek” szybko się pozbierał i zjechał na murawę.

<!** Image 3 align=none alt="Image 174402" sub="Emil Sajfutdinow nie czuł się najlepiej po sobotnich upadkach w Cardiff i z ostatniego startu zrezygnował Fot. Michał Szmyd">- Jesteśmy coraz bliżej ekstraligi - cieszył się po meczu Jerzy Kanclerz, dyrektor ds. sportowych Polonii. - Przed nami derby z GTŻ. W Grudziądzu okaże się, czy do drugiej fazy zabierzemy jedenaście, czy trzynaście punktów - dodał.

Przypomnijmy, że Polonia pokonała u siebie GTŻ 56:34. Mecz w Grudziądzu o 18.00, transmisja w radiu PiK.

 

Polonia Bydgoszcz - Start Gniezno 57:32 pierwszy mecz: 47:43, bonus: Polonia














Sajfutdinow 11+1 (3, 3, 2, 3)
Gapiński 12+1 (2, 1, 3, 3, 3)
Kościecha 11 (3, 3, 3, 2, u)
Gizatullin 5+2 (2, 2, w, 0, 1)
Walasek 13+1 (3, 3, 3, 2, 2)
Adamczak 2 (2, 0, -, 0, -)
Curyło 3 (3, 0, w)
K. Jabłoński 6+1 (1, 0, 1, 3, 1)
S. Gustafsson 1 (0, 1, -, 0)
M. Jabłoński 3+1 (1, 1, 0, 1, -)
Mich. Szczepniak 6+1 (0, 2, 1, 1, 2)
Nicholls 11 (2, 2, 2, 2, 3)
O. Fajfer 1 (w, -, 0, 1, -)
Woffinden 4+1 (w, 1, 2, 1, d)

 
















1. Sajfutdinow, Gapiński, K. Jabłoński, Gustafsson 5:1
2. Curyło, Adamczak, Woffinden (w/2 min), Fajfer (w/u) 5:0 (10:1)
3. Kościecha, Gizatullin, M. Jabłoński, Szczepaniak 5:1 (15:2)
4. Walasek, Nicholls, Woffinden, Adamczak 3:3 (18:5)
5. Kościecha, Gizatullin, Gustafsson, K. Jabłoński 5:1 (23:6)
6. Walasek, Szczepaniak, M. Jabłoński, Curyło 3:3 (26:9)
7. Sajfutdinow, Nicholls, Gapiński, Fajfer 4:2 (30:11)
8. Walasek, Woffinden, K. Jabłoński, Adamczak 3:3 (33:14)
9. Gapiński, Sajfutdinow, Szczepaniak, M. Jabłoński 5:1 (38:15)
10. Kościecha, Nicholls, Fajfer, Gizatullin (w/u) 3:3 (41:18)
11. Gapiński, Walasek, M. Jabłoński, Gustafsson 5:1 (46:19)
12. K. Jabłoński, Kościecha, Woffinden, Curyło (w/u) 2:4 (48:23)
13. Sajfutdinow, Nicholls, Szczepaniak, Gizatullin 3:3 (51:26)
14. Gapiński, Szczepaniak, Gizatullin, Woffinden (d/4) 4:2 (55:28)
15. Nicholls, Walasek, K. Jabłoński, Kościecha (u/2) 2:4 (57:32)

 

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski