Kibice spodziewali się zaciętego meczu, tymczasem obejrzeli jednostronne widowisko. Gospodarze perfekcyjnie wykorzystali atut własnego toru.
<!** Image 2 align=none alt="Image 174402" sub="Poloniści już na prostej startowej uzyskiwali bezpieczną przewagę nad zawodnikami z Gniezna. Potem kibice oglądali przeważnie jazdę gęsiego.
Na zdjęciu: Scott Nicholls i Robert Kościecha Fot. Michał Szmyd">Sprawdził się piątkowy scenariusz nakreślony przez „Express”. Tego dnia pisaliśmy, że zawodnicy z Gniezna preferują jazdę na twardej nawierzchni i może być im ciężko o skuteczną walkę na bydgoskiej „kopie”.
Bydgoski obóz przygotował bardzo przyczepną nawierzchnię. Zastrzeżenia do jej stanu mieli goście i poprosili sędziego Ryszarda Bryłę, aby nakazał równanie i ubijanie.
Prace torowe, które opóźniły rozpoczęcie meczu o kwadrans, niewiele jednak przyjezdnym pomogły. Poloniści już na starcie uzyskiwali znaczną przewagę. A jeżeli nawet „przesypiali” moment wyjścia spod taśmy, to na pierwszym łuku z łatwością objeżdżali podopiecznych Lecha Kędziory.
<!** reklama>- Polonia wykorzystała atut własnego toru. Ja miałem trochę łatwiej, bo jeździłem na takiej nawierzchni, gdy startowałem we Wrocławiu - mówił po zawodach Scott Nicholls, najskuteczniejszy zawodnik ekipy z Gniezna (11 punktów).
Start wygrał tylko dwa wyścigi. Stało się tak dlatego, że na tor upadali bydgoszczanie. Najpierw w XII biegu, gdy na czele znajdował się Robert Kościecha, motocykla nie opanował Mikołaj Curyło, walczący o drugą pozycję z Taiem Woffindenem. W powtórce osamotniony „Kostek” dał się ograć Krzysztofowi Jabłońskiemu.
Chwile grozy bydgoscy kibice przeżyli w finałowej gonitwie. Grzegorz Walasek i Kościecha pewnie przewodzili stawce. Tego drugiego w pewnym momencie jednak „pociągnęło”, czego skutkiem było zderzenie z kolegą z pary. Kapitan Polonii tylko w sobie wiadomy sposób opanował maszynę i kontynuował wyścig, dowożąc do mety 2 oczka (na zamieszaniu skorzystał Nicholls). Arbiter nie przerwał biegu, bo „Kostek” szybko się pozbierał i zjechał na murawę.
<!** Image 3 align=none alt="Image 174402" sub="Emil Sajfutdinow nie czuł się najlepiej po sobotnich upadkach w Cardiff i z ostatniego startu zrezygnował Fot. Michał Szmyd">- Jesteśmy coraz bliżej ekstraligi - cieszył się po meczu Jerzy Kanclerz, dyrektor ds. sportowych Polonii. - Przed nami derby z GTŻ. W Grudziądzu okaże się, czy do drugiej fazy zabierzemy jedenaście, czy trzynaście punktów - dodał.
Przypomnijmy, że Polonia pokonała u siebie GTŻ 56:34. Mecz w Grudziądzu o 18.00, transmisja w radiu PiK.
Polonia Bydgoszcz - Start Gniezno 57:32 pierwszy mecz: 47:43, bonus: Polonia
Sajfutdinow | 11+1 | (3, 3, 2, 3) |
Gapiński | 12+1 | (2, 1, 3, 3, 3) |
Kościecha | 11 | (3, 3, 3, 2, u) |
Gizatullin | 5+2 | (2, 2, w, 0, 1) |
Walasek | 13+1 | (3, 3, 3, 2, 2) |
Adamczak | 2 | (2, 0, -, 0, -) |
Curyło | 3 | (3, 0, w) |
K. Jabłoński | 6+1 | (1, 0, 1, 3, 1) |
S. Gustafsson | 1 | (0, 1, -, 0) |
M. Jabłoński | 3+1 | (1, 1, 0, 1, -) |
Mich. Szczepniak | 6+1 | (0, 2, 1, 1, 2) |
Nicholls | 11 | (2, 2, 2, 2, 3) |
O. Fajfer | 1 | (w, -, 0, 1, -) |
Woffinden | 4+1 | (w, 1, 2, 1, d) |
1. | Sajfutdinow, Gapiński, K. Jabłoński, Gustafsson | 5:1 |
2. | Curyło, Adamczak, Woffinden (w/2 min), Fajfer (w/u) | 5:0 (10:1) |
3. | Kościecha, Gizatullin, M. Jabłoński, Szczepaniak | 5:1 (15:2) |
4. | Walasek, Nicholls, Woffinden, Adamczak | 3:3 (18:5) |
5. | Kościecha, Gizatullin, Gustafsson, K. Jabłoński | 5:1 (23:6) |
6. | Walasek, Szczepaniak, M. Jabłoński, Curyło | 3:3 (26:9) |
7. | Sajfutdinow, Nicholls, Gapiński, Fajfer | 4:2 (30:11) |
8. | Walasek, Woffinden, K. Jabłoński, Adamczak | 3:3 (33:14) |
9. | Gapiński, Sajfutdinow, Szczepaniak, M. Jabłoński | 5:1 (38:15) |
10. | Kościecha, Nicholls, Fajfer, Gizatullin (w/u) | 3:3 (41:18) |
11. | Gapiński, Walasek, M. Jabłoński, Gustafsson | 5:1 (46:19) |
12. | K. Jabłoński, Kościecha, Woffinden, Curyło (w/u) | 2:4 (48:23) |
13. | Sajfutdinow, Nicholls, Szczepaniak, Gizatullin | 3:3 (51:26) |
14. | Gapiński, Szczepaniak, Gizatullin, Woffinden (d/4) | 4:2 (55:28) |
15. | Nicholls, Walasek, K. Jabłoński, Kościecha (u/2) | 2:4 (57:32) |