https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Starsi ludzie wypłacają wszystkie oszczędności - alarmują bankowcy. Takiego oszustwa się nie spodziewaliście

Adam Zakrzewski
Fałszywe pieniądze na koncie, nieuczciwi bankowcy i dobry policjant, który chce pomóc. Ci, którzy w to uwierzyli, stracili oszczędności.

Oszuści wymyślają nowe sposoby, by wyciągnąć oszczędności od osób starszych. Teraz podszywają się pod funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji. Przekonał się o tym 88-letni pan Tadeusz. Zadzwonił do niego tajemniczy mężczyzna i przedstawił się jako policjant CBŚP.

Powiedział, że prowadzi tajną akcję, związaną z wykryciem fałszywych banknotów. Dodał szybko, że podejrzewa, że banknoty na koncie pana Tadeusza są podrobione, a zamienili je bankowcy. Dlatego w wielkiej tajemnicy polecił staruszkowi wypłacenie wszystkich oszczędności i przekazanie ich do specjalnego depozytu, gdzie będą sprawdzone. Oszust był tak przekonujący, że pan Tadeusz po rozmowie z nim pomyślał, że bierze udział w tajnej policyjnej operacji. Udał się do banku i zażądał wypłaty 20 tys. zł, czyli wszystkiego, co miał na koncie.

- Na szczęście kierownik oddziału banku Millennium miał głowę na karku. Skontaktował się ze mną i zapytał, czy wypłacić żądaną kwotę. Kategorycznie zabroniłem - powiedział nam Krzysztof S. (nazwisko do wiadomości redakcji), syn pana Tadeusza, który ma pełnomocnictwa do zarządzania rachunkiem ojca. - Pieniądze udało się uratować. Początkowo ojciec wściekł się na mnie. Był święcie przekonany, że pomaga w ujęciu fałszerzy pieniędzy, a ja zniweczyłem misternie zaplanowaną policyjną akcję. Długo nie mógł uwierzyć, że padł ofiarą oszusta.

- To jest tak szybko robione, by nie było czasu na refleksję - tłumaczy dr Tomasz Marcysiak, socjolog z Wyższej Szkoły Bankowej.

Niestety, takich wyłudzeń jest coraz więcej. - Emeryci przychodzą i nagle chcą wypłacać gromadzone przez lata oszczędności - mówią bankowcy.

- Policjanci nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy czy o ich przelanie na jakiekolwiek konto - ostrzega st. asp. Lidia Kowalska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
Sylwia Ello
Moją sąsiadke też tak chcieli naciągnąć. Poszła do mBanku i chciała pieniądze wypłacic. Wygadała się, że bierze udział w tajnej operacji policji. Pracownica od razu zorientowała się co i jak, powiadomiła policję, uchroniła moja siąsiadkę od utraty dorobku całego zycia. Sama mam konto w mBanku i wiem, ze nie traktują cie przedmiotowo tylko zawsze podchodzą do klienta indywidualnie.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski