W hrabstwie Harris w Teksasie zmarł pacjent chory na małpią ospę. To pierwsza potwierdzona ofiara tego wirusa w USA.
Chodzi o dorosłą osobę, ale jej tożsamość i płeć nie zostały jeszcze ujawnione. Miejscowi medycy opowiadali dziennikarzom, że osoba ta cierpiała na różne poważne choroby i próbują ustalić, jaką rolę w śmierci odegrała małpia ospa.
Komisarz Departamentu Stanu Zdrowia w Teksasie, dr John Hellerstedt: - Małpia ospa to poważna choroba, szczególnie dla osób z osłabionym układem odpornościowym.
Lokalni urzędnicy ds. zdrowia oraz Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) monitorują sprawę. Zaskakująca śmierć nastąpiła, gdy USA odnotowały ponad 18 tys. przypadków małpiej ospy.
Pierwszy przypadek tej choroby w Ameryce stwierdzono u osoby, która 17 maja wróciła do Massachusetts z Kanady. Najbardziej dotknięta małpią ospą jest Kalifornia z 3291 potwierdzonymi przypadkami, następnie Nowy Jork (3197), Floryda (1870) i Teksas (1604).
CDC opublikowało wytyczne dotyczące identyfikacji małpiej ospy podczas obecnej epidemii, która została ogłoszona przez Światową Organizację Zdrowia jako globalny stan zagrożenia.
Tradycyjnie ludzie z małpią ospą mają gorączkę, obrzęk węzłów chłonnych, bóle głowy i mięśni. Po objawach pojawia się wysypka, która zaczyna się na twarzy lub ustach, a następnie rozprzestrzenia się na inne części ciała - zwłaszcza dłonie i stopy.
wu
