Spokojnie, to pandemia

WHO ogłosiła najwyższy stopień zagrożenia grypą, a w Kujawsko-Pomorskiem wszystkie służby czekają cierpliwie na wytyczne.

<!** Image 2 align=right alt="Image 122408" sub="Infografika PAP">Polska, podobnie jak i inne państwa, przygotowuje się do opanowania pandemii grypy A/H1N1, którą ze względów proceduralnych ogłosiła WHO.

- Służby medyczne, sanitarne, bezpieczeństwa państwa są przygotowane i to nie na 5-10 przepadków, ale na bardzo poważną skalę - uspokajał Jan Orgelbrand, zastępca głównego inspektora sanitarnego, i dodał, że nowa odmiana grypy ma bardzo łagodny przebieg. Zatem choroba ta, zdaniem zastępcy GIS, może wywołać głównie... ekonomiczne skutki. Powstałyby one wówczas, gdyby do pracy nie stawiło się kilka milionów osób.

<!** reklama>Jak dowiedzieliśmy się w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, w naszym regionie 38 osób poddano nadzorowi epidemiologicznemu (objawy choroby u tych pacjentów przypominały te wywołanie wirusem A/H1N1), u 6 osób podejrzewano grypę. Z tej grupy hospitalizowano 5 pacjentów (cztery osoby w Bydgoszczy i jedną w Toruniu). Wyniki badań nie potwierdziły obecności wirusa A/H1N1 u żadnej z nich.

- W poniedziałek u wojewody zbiera się sztab kryzysowy. Wtedy, wiadomo będzie coś więcej - twierdzi Stanisław Gazda, rzecznik prasowy wojewódzkiego sanepidu.

Kujawsko-Pomorski Oddział NFZ też nie otrzymał żadnych dodatkowych dyrektyw, dotyczących procedur medycznych związanych z grypą.

Nadzór nad działaniami antykryzysowymi sprawuje wojewoda kujawsko-pomorski.

- Nic złego się nie dzieje - tłumaczy Piotr Kurek, rzecznik wojewody. - Cały czas członkowie zespołu epidemiologicznego monitorują gotowość wszystkich służb. Kuratorium oświaty prowadzi w szkołach akcję edukacyjno-informacyjną. Dotyczy ona profilaktyki. W najbliższym czasie odbędzie się ogólnopolska wideokonferencja wojewodów, wojewódzkich inspektorów sanitarnych, szefów służb i wydziałów zarządzania kryzysowego. Podczas tej konferencji powinny zapaść konkretne decyzje.

Nikt z powodu ogłoszenia pandemii grypy nie wpada w panikę w szpitalach. - Kupiliśmy maseczki na twarz - zdradza Krzysztof Tadrzak, dyrektor Wielospecjalistycznego Szpitala Miejskiego im. E. Warmińskiego w Bydgoszczy. - Leku na grypę nie ma, więc odrobinę zaostrzyliśmy zasady odwiedzania pacjentów.

Podobnie uczynił Wojewódzki Szpital Zespolony im. Rydygiera w Toruniu. - W regulaminie ściśle określiliśmy czas odwiedzin - informuje Marcin Robaczewski, zastępca dyrektora do spraw ekonomicznych.

Zgodnie z ustaleniami dyrekcji, przebywających w tej lecznicy pacjentów, można odwiedzać tylko w godz. 14 -17.

Warto wiedzieć

WHO poinformowała, że w 74 krajach zarejestrowano 28.774 przypadki grypy A/H1N1; 144 osoby zmarły. Według organizacji, przypadki choroby są łagodne i nie wymagają hospitalizacji.

Ostatnia pandemia grypy w Hongkongu w 1968 roku zabiła około miliona osób. Zwykła grypa pochłania rocznie życie 250-500 tysięcy ludzi.

Co mówi GIS

Główny inspektor sanitarny informuje, że: „Ogłoszenie 6 fazy pandemii grypy nie oznacza, że wirus grypy typu A/H1N1 stał się bardziej zjadliwy. Nie oznacza również, że wirus spowoduje duże zaburzenia w codziennym funkcjonowaniu społeczeństwa. Oznacza jednak, że światowa pandemia trwa i że każdy kraj może zostać nią dotknięty (...)”.