Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spłonęła pracownia tomografii szpitala MSWiA w Bydgoszczy

Piotr Schutta
W szpitalu MSWiA doszło wczoraj rano do pożaru tomografu komputerowego. Ogień szybko opanowano.
W szpitalu MSWiA doszło wczoraj rano do pożaru tomografu komputerowego. Ogień szybko opanowano. Filip Kowalkowski
Wczoraj rano spłonęła pracownia tomografii szpitala MSWiA w Bydgoszczy. Nikt nie ucierpiał. Ogień ugaszono w godzinę. Zarządzono częściową ewakuację.

Zarzewie ognia pojawiło się o godz. 6.50 w zlokalizowanej na parterze pracowni tomografii komputerowej szpitala Ministerstwa Spraw Wewnętrznych przy ul. Markwarta.

- Całe pomieszczenie, wraz ze sprzętem, uległo spaleniu. W tej chwili prowadzone są tam oględziny techniczne, w celu ustalenia dokładnej przyczyny pożaru – wczoraj rano mówił naszemu reporterowi dyrektor szpitala Marek Lewandowski. Nawet w jego gabinecie, mimo że znajduje się pięć kondygnacji nad miejscem, w którym wybuchł ogień, czuć było swąd spalonego plastiku.

"ZŁOTY STETOSKOP" Ostatnie dni głosowania. Doceń ulubionego lekarza lub pielęgniarkę

Nowy system przeciwpożarowy szpitala, uruchomiony w ubiegłym roku, okazał się niezawodny (poprzedni miał 40 lat). Zadziałała czujka zainstalowana w pracowni tomograficznej. System automatycznie przekazał sygnał alarmowy do Stanowiska Kierowania Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy.

W kilka minut na miejscu zjawiły się cztery zastępy z pobliskiej Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 znajdującej się przy ul. Pomorskiej. Gaszenie pożaru trwało godzinę.

- Ze względu na duże zadymienie pomieszczeń i słabą widoczność, strażacy pracowali w aparatach tlenowych. Ognia w sumie było niewiele - powiedziała nam kapitan Aleksandra Starowicz, rzeczniczka prasowa KM PSP w Bydgoszczy. 
- Na razie nie wiemy, czy przyczyną pożaru była wada tomografu, czy zwarcie instalacji elektrycznej - dodała.

Zobacz: Zdjęcia z akcji strażaków w szpitalu MSWiA

Dzięki błyskawicznej akcji strażaków, pożar nie zdążył się rozprzestrzenić do innych pomieszczeń. W tym samym skrzydle na poziomie parteru usytuowane są również pracownie diagnostyczne, rezonansu magnetycznego, RTG i USG.

Z powodu zadymienia ewakuowano znajdujący się na pierwszym piętrze oddział neurologii. Ośmioro pacjentów, w tym dwie osoby na wózkach, wyprowadzono na szpitalny parking.

Na parterze znajduje się przyszpitalna przychodnia. Pacjenci dopiero zaczynali się schodzić. Pierwszą falę osób przybyłych na badania diagnostyczne i do poradni zatrzymała ochrona szpitala. Poradnie ruszyły po godzinie, gdy zakończono akcję gaśniczą.

W sumie ewakuacja objęła 73 osoby, w tym 15 pracowników szpitala. Jedną z kobiet trzeba było wydobyć z wyłączonej windy, która stanęła na parterze.

Tomograf komputerowy został zniszczony całkowicie. W tej chwili nie działają też inne pracownie, chociaż znajdujący się w nich sprzęt na szczęście nie uległ zniszczeniu. Wszystkie aparaty diagnostyczne zostaną uruchomione dopiero po dokładnym sprawdzeniu instalacji elektrycznej. Jak nas poinformowano, obsługa rejestracji będzie powiadamiać pacjentów o nowych terminach badań. Na razie pacjenci szpitala wymagający badań tomografem dowożeni są do innych placówek.

- Dla nas to nic nadzwyczajnego. Nie jest to pierwsza sytuacja, gdy musimy korzystać z diagnostyki na zewnątrz. Zdarzają się bowiem awarie, prowadzone są też okresowe konserwacje urządzeń - informuje dyrekcja szpitala. Strat jeszcze nie oszacowano. Wstępnie sam remont zadymionych pomieszczeń to koszt ok. 100 tysięcy złotych. Nie wiadomo jeszcze, czy czujki przeciwpożarowe również nie będą wymagały wymiany.

- Łatwiej powiedzieć jakie są zyski . Uratowany sprzęt jest wart ponad 5 milionów - mówią w szpitalu.

INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!