Niektórzy wychodzili z hali „Kujawianka” niezadowoleni, bo nie znaleźli żadnej propozycji dla siebie. Spawacze, mechanicy, ślusarze czy tokarze na brak ofert nie mogli jednak narzekać.
<!** Image 2 align=none alt="Image 172693" sub="Na jubileuszowe X Targi Pracy przybyło wielu młodych ludzi, którzy stoją przed decyzją o wyborze zawodu Fot. Renata Napierkowska">Konkretny, najlepiej techniczny, zawód w ręku i odpowiednie kwalifikacje to dziś najlepsze podanie o pracę. Przekonały się o tym osoby, które w piątek wybrały się do hali przy liceum Królowej Jadwigi na targi pracy. Dla firm, które wystawiły swoje stoiska była to doskonała okazja do zaprezentowania swojej działalności.
- Mam pracę, ale tak przy okazji wszedłem i rozglądam się, bo może trafi się jakaś lepsza oferta. Jestem mechanikiem samochodowym, więc w moim fachu nie ma strachu, ale u obecnego pracodawcy kokosów nie zarabiam - mówił 28-letni Roman.
<!** reklama>Na brak propozycji nie mogli narzekać specjaliści w branży technicznej. Na lokalnym rynku pracy brakuje bowiem fachowców: spawaczy, ślusarzy, tokarzy czy mechaników. Dla kobiet najwięcej propozycji pracy było w zawodzie szwaczki.
- Chodzę i pytam, ale nigdzie nic ciekawego nie znalazłam. Mam zdaną tylko maturę, jakiś czas temu skończyłam kurs komputerowy, ale dla pracodawców mam za niskie kwalifikacje. Chciałabym pracować w biurze, w jakimś urzędzie i myślę, że dałabym sobie radę, ale niestety, nikt nie chce mi dać tej szansy - narzeka 32-letnia inowrocławianka.
Najtrudniej właśnie znaleźć zatrudnienie osobom, które nie mają konkretnego zawodu. Dla niewykwalifikowanych nie ma praktycznie żadnych propozycji. Poszukujący pracy mogli też wziąć udział w seminariach poświęconych zawodom technicznym oraz na temat otwarcia krajów niemieckojęzycznych m.in. dla Polaków. Można było poznać aktualne oferty, jakimi dysponuje inowrocławski pośredniak oraz dowiedzieć się od przedstawicieli Wojewódzkiego Urzędu Pracy, jakie zasady przy zatrudnieniu obcokrajowców obowiązują w takich krajach jak: Szwajcaria, Austria i Niemcy.
- W tym roku duży nacisk położyliśmy na promocję szkolnictwa i zawodów technicznych. Chcemy uświadomić młodzież, że po ukończeniu takich szkół, które kształcą w zawodzie ślusarza, mechanika, spawacza, tokarza czy specjalisty budowy dróg, bez problemu znajdą zatrudnienie - mówi dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Inowrocławiu, Przemysław Stefański.
Swoje stoisko miało również WKU, które zachęcało młodych ludzi do wstępowania w szeregi Narodowych Sił Rezerwowych.