Posłowie Prawa i Sprawiedliwości upublicznili listę projektów mających otrzymać dotację z funduszu „Infrastruktura i Środowisko”. Zabrakło w niej projektu ze Świecia.
<!** Image 2 align=right alt="Image 73434" sub="Kiedy śmieci ze Świecia trafią do nowej sortowni w Sulnówku? Prawdopodobnie znacznie później niż zakładano /Fot. Marek Wojciekiewicz
">W poniedziałek na specjalnie zorganizowanej konferencji posłowie PiS przedstawili zmienioną przez Ministerstwo Ochrony Środowiska listę projektów indykatywnych, a więc takich, które otrzymują wsparcie unijne bez konieczności startu w konkursach. W mocno okrojonym zestawieniu nie znalazła się żadna inwestycja z naszego województwa.
Zawiedzeni samorządowcy
Oznacza to, że wykreślona została też budowa międzygminnego kompleksu unieszkodliwiania odpadów komunalnych dla powiatów świeckiego i chełmińskiego. Na jej budowę 18 zainteresowanych gmin miało otrzymać 8,9 mln euro. Ta unijna dotacja miała pozwolić na szybkie rozpoczęcie i zakończenie przedsięwzięcia. Kompleks miał obsługiwać 150 tysięcy mieszkańców obydwu powiatów. Miała to być pierwsza tak duża i tak ważna inwestycja dla obu regionów. Większość urządzeń miała stanąć w Sulnówku. Pozostała część w Osnowie koło Chełmna. Urzędnicy liczyli na fundusz „Infrastruktura i Środowisko”. Po wykreśleniu tej inwestycji z listy przez rządzącą obecnie Platformę Obywatelską, nie kryją rozczarowania.
<!** reklama>- Wielka szkoda, że tak sie stało - mówi Edyta Kliczykowska, kierowniczka Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Świeciu. - O zmianach dowiedziałam się z mediów. Nikt nas nie poinformował, że nasz projekt wycofano. Nie jestem jednak w stanie powiedzieć, co będzie dalej. To świeża sprawa i na razie nie chciałabym jej komentować.
Bardziej rozmowny był Mariusz Kędzierski, burmistrz Chełmna. Jak powiedział, nie spodziewał się takiej decyzji ministerstwa.
- Jestem bardzo niezadowolony z takiego obrotu sprawy - podkreśla. - Bardzo liczyliśmy na te pieniądze. Teraz mamy z tego powodu wielki kłopot. Nie wykluczam możliwości startu w konkursach unijnych. Niestety, z tego co się orientuję, wnioski na nie będzie można składać w lipcu czy sierpniu. Zanim zostaną one zweryfikowane, minie dużo czasu. Nie ulega więc wątpliwości, że wszystko może się przeciągnąć w czasie. Poza tym, jest jeszcze jeden problem. W lutym 2009 roku kończy mi się pozwolenie na budowę. Jeżeli do tego czasu nie rozpocznę prac nad sortownią, to mogą powstać kolejne kłopoty z inwestycją.
Z śmieciami do sąsiada
Jak zaznacza Mariusz Kędzierski, są trzy możliwości. Albo Chełmno rozpocznie prace bez dotacji, a Świecie dołączy z budową później, albo trzeba się będzie starać o przedłużenia pozwolenia na budowę. Chełmno może też zamknąć swoją sortownię i korzystać z wysypiska w Świeciu.
- Nie chciałbym jednak tego robić, bo nie wiem, co miałbym powiedzieć mieszkańcom, którzy musieliby więcej płacić za wywóz śmieci - dodaje.
