https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Socjolog wpadł na pasach

- Uznano mnie za winnego zwołania i przewodniczenia nielegalnemu zgromadzeniu - mówi „Expressowi” Grzegorz Kaczmarek. - Zostałem ukarany. A chodziło przecież o dobro miasta!

- Uznano mnie za winnego zwołania i przewodniczenia nielegalnemu zgromadzeniu - mówi „Expressowi” Grzegorz Kaczmarek. - Zostałem ukarany. A chodziło przecież o dobro miasta!

<!** Image 2 align=none alt="Image 169836" sub="Grzegorz Kaczmarek, bydgoski naukowiec i społecznik, został oskarżony... o przewodniczenie nielegalnemu zgromadzeniu Fot. Archiwum">Przypomnijmy akcję, o którą Temida ma pretensje do Grzegorza Kaczmarka.

Otóż zimą zeszłego roku (21 grudnia) działacze zrzeszeni w Stowarzyszeniu Miłośników Ulicy Cieszkowskiego postanowili kolejny raz zaapelować o zmianę organizacji ruchu w tej części miasta. Wcześniej wielokrotnie monitowali w zarządzie dróg, do poprzednich władz miasta, o życzliwe pochylenie się nad zapomnianą uliczką, której zabytkowe kamienice niszczy nadmierny ruch samochodowy, autobusowy (kilkaset autobusów na dobę!). Bez efektów.

<!** reklama>Grudniowy happening, bo mieliśmy raczej do czynienia z happeningiem niż z nielegalnym zgromadzeniem, przebiegał w bardzo pokojowej atmosferze. Niewielka grupka ludzi postanowiła, że będzie przechodzić przez przejście dla pieszych. I tak też czynili przez około pół godziny. - Pozwoleń żadnych nie mieliśmy. Uznaliśmy, że nie będą potrzebne, w końcu to przejście dla pieszych - tłumaczy Grzegorz Kaczmarek. - Policja pojawiła się na miejscu akcji. A ludzie zjedli przygotowane przez nas hot dogi, przeszli kilka razy po pasach i poszli do domu. Nie sądziłem, że po wszystkim uznany zostanę za element szkodliwy. Jestem rozgoryczony...

Policja Grzegorza Kaczmarka oskarżyła. Procedura została uruchomiona, sprawa nabrała toku prawnego. Tu nie ma się z czego śmiać. Sąd skazał miłośnika miasta w trybie nakazowym na grzywnę i obciążył go kosztami sądowymi. Oskarżony się odwołał. - To poważna sprawa, której nie można ot tak zostawić. Jeśli w moich aktach znajdzie się wpis - karany, domysłów może być mnóstwo...

Na 4 maja zaplanowana jest kolejna rozprawa w sądzie. Społecznik chce się bronić. Czy ma szanse? Wyczytaliśmy, że Trybunał Konstytucyjny (wyrok z 10 lipca 2008 r. sygn. akt P 15/08) uznał, że brak zawiadomienia lub złożenie go bez zachowania ustawowego terminu nie może prowadzić automatycznie do uznania zgromadzenia za nielegalne. Co na ten temat uważa bydgoski sąd? Do tematu wrócimy.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski