Prezydent Bydgoszczy nie chce prosić o pomoc żołnierzy, a do odśnieżania ulic zachęca bezdomnych i mieszkańców miasta. Akcja „Zima” przenosi się na osiedla.
<!** Image 2 align=right alt="Image 144304" sub="Wojewódzki Sztab Wojskowy nic nie wie o współpracy przy akcji „Zima”. Żołnierze na razie odśnieżają tereny przy swych jednostkach i instytucjach Fot. Tadeusz Pawłowski
">Wieści o tym, że z powodu zimowych wydatków zabraknie pieniędzy na „Hity na czasie” i organizację Dni Ochrony Środowiska, odwróciły uwagę od deklaracji prezydenta Konstantego Dombrowicza, jakoby do odśnieżania Bydgoszczy miało przyłączyć się wojsko. W oficjalnym komunikacie Urzędu Miasta czytamy: „W porozumieniu z Wojewódzkim Sztabem Wojskowym prezydent występuje do ministra obrony narodowej o niezbędną do wywozu śniegu pomoc”. Tymczasem szef wspomnianego sztabu nic o takiej współpracy nie słyszał. Co więcej, z rzekomej akcji musi się teraz tłumaczyć przed przełożonymi.
- Podobnie jak moi zwierzchnicy, dowiedziałem się o tym z prasy - mówi płk Jan Rynkiewicz, szef WSzW w Bydgoszczy. - Ustawa o zarządzaniu kryzysowym jasno określa, jakie są procedury powoływania zespołu zarządzania kryzysowego i w jakich sytuacjach angażuje się żołnierzy do walki z żywiołem. Jeśli wyczerpały się możliwości gminy czy powiatu, prezydent miasta powinien w pierwszej kolejności zgłosić się o pomoc do wojewody, który kontaktuje się z MON.
<!** reklama>W okresie śniegowego kryzysu działania wojaków odbywałyby się pod hasłem zapewnienia przejezdności szlaków komunikacyjnych w regionie. W gotowości mamy 60 żołnierzy i 24 maszyny - ciągniki, spycharki i koparki, które mogłyby wyjechać na ulice. Ale na razie ten potencjał pozostanie nietknięty, a informacje z ratusza to niewiele znaczące przymiarki. - Procedura nie jest dla mnie ważna. Nikt nie może zabronić prezydentowi jednego z największych polskich miast napisania listu do ministra. Będę miał informacje, jaki jest stosunek władz państwowych do potrzeb gminnych - mówi Konstanty Dombrowicz. - Myśmy wysłali pismo do ministerstwa z pytaniem, czy jeśli będzie taka potrzeba, możemy liczyć na pomoc wojska przy usuwaniu śniegu. Ale oczywiście odpowiedzi nie ma, bo i takiej gorącej potrzeby nie mamy. Jeszcze nie wyczerpaliśmy wszystkich swoich możliwości.
Te możliwości to nowy plan włodarzy, który ma usprawnić akcję „Zima”. Centrum dowodzenia przeniosło się z Zarządu Dróg Miejskich do Wydziału Zarządzania Kryzysowego UM. Do odśnieżania przystanków autobusowych i przejść dla pieszych zaangażowano więcej skazanych - od dziś pracuje grupa 30 osób. Ale prawdziwą rewolucją jest pomysł, aby za łopaty chwycili bezdomni. 40 podopiecznych bydgoskiego schroniska zadeklarowało chęć wparcia. Pojawili się na osiedlach Opławiec, Smukała, Piaski i Czyżkówko. - Bezdomni stanowią dodatkową siłę. Najważniejsze jednak, że na osiedlowe ulice zaczną wjeżdżać specjalne ekipy, które będą wywozić śnieg. W każdej z nich pracuje 4 ludzi, 2 samochody i ładowarka - mówi Adam Ferek, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego UM. - Liczymy na współpracę bydgoszczan, którzy mogą informować nas, gdzie powinniśmy się pojawić. Prosimy też, by na czas odśnieżania przestawiać zaparkowane samochody. W każdym rejonie Bydgoszczy akcję koordynują członkowie rad osiedli.
Wszystko wskazuje na to, że Bydgoszczy pomoc żołnierzy nie będzie potrzebna. A może to prezydent Dombrowicz unika ustawowej procedury, bo nie chce angażować wojewody? Na wczorajszej konferencji w sprawie akcji „Zima” dało się wyczuć, że jego stosunki z Rafałem Bruskim wyraźnie się ochłodziły.
- W jednym z wywiadów pan wojewoda powiedział, że zaniechanie czynności odśnieżania wynika z niechęci do wydawania pieniędzy na skutki zimy. Mam nadzieję, że to się nie odnosiło do naszego miasta - mówi prezydent Bydgoszczy, Konstanty Dombrowicz. - Ale wywołano nas do tablicy, więc się odnoszę. Bydgoszcz nie oszczędza na odśnieżaniu. A tego typu sformułowania niczym nie skutkują. Liczymy raczej na pomoc pana wojewody, który w imieniu władz państwowych sam powinien ją zaoferować.
Warto wiedzieć
- Zamiecie i zawieje śnieżne, które utrzymywały się nad regionem przez całą noc, ustaną dziś około godziny 15. Pokrywa śnieżna powiększy się o blisko 10 cm. Zgodnie z zapowiedziami synoptyków, w kolejnych dniach śnieg będzie padał od czasu do czasu.
- 52 58 59 888 - to numer interwencyjny do wydziału zarządzania kryzysowego, którego dyżurni czekają na sygnały od bydgoszczan, które rejony miasta wymagają odśnieżenia.