Mężczyzna w średnim wieku został śmiertelnie pobity na terenie ogródków działkowych przy wylotówce na Bydgoszcz w Inowrocławiu. Aresztowano już podejrzewaną o udział w zdarzeniu kobietę.
Do tragedii doszło prawdopodobnie w Wigilię, a zwłoki 55-letniego mężczyzny znaleziono dzień później rano. Miał na ciele liczne obrażenia, kiedy został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł. To właśnie od lekarza dyżurnego policja otrzymała informację o podejrzanych okolicznościach zgonu.
<!** Image 2 align=middle alt="Image 183219" >
- Na miejsce natychmiast skierowano grupę dochodzeniowo-śledczą. W wyniku
dokonanych ustaleń policjanci zatrzymali do wyjaśnienia kobietę - informuje aspirant Izabella Drobniecka z inowrocławskiej policji.
Zatrzymana 32-latka nie była jednak początkowo w stanie wiele wyjaśnić. Miała prawie 2 promile alkoholu we krwi. - Jesteśmy jednak niemal pewni, że miała ona związek ze śmiercią mężczyzny. Gdy będzie w stanie zeznawać, zostanie prawdopodobnie skierowany wniosek o areszt - dowiedział się nieoficjalnie w niedzielę "Express".
Dzisiaj inowrocławski sąd zdecydował o jej tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące. 32-latce (na zdjęciu) postawiono zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, co skutkowało jego śmiercią.
Oczywiście, przyczynę śmierci ustali biegły, ale z informacji stróżów prawa wynika, że mężczyzna został skatowany kijem baseballowym. Zmarły był prawdopodobnie bezdomnym, którym wspólnie z zatrzymaną kobietą i innymi osobami mieszkał na terenie ogrodów działkowych przy Szosie Bydgoskiej.
Aresztowanej kobiecie grozi do 12 lat więzienia.