Śmierć na stacji benzynowej na Szczepinie. Dziś popołudniu na stacji paliw BP przy ulicy Słubickiej (obok TGG) zmarł mężczyzna. Stacja jest zamknięta dla klientów, a wewnątrz przez kilka godzin pracowała jednostka kryminalna policji.
Do zdarzenia doszło po godzinie 16. Zdaniem świadków jeden z klientów stacji paliw podszedł do kasy, żeby zapłacić i nagle źle się poczuł. Mężczyzna przewrócił się na podłogę i zmarł.
- Zgon nastąpił z przyczyn naturalnych. Zabezpieczono monitoring i sprawdzono czy ktoś nie przyczynił się do śmierci. Wykluczamy udział osób trzecich. Ze względu na to, że stacja paliw jest miejscem publicznym, na miejsce zdarzenia musiał przyjechać prokurator, a swoje czynności prowadzili technicy kryminalistyki - informuje Kamil Rynkiewicz z wrocławskiej policji.
W trakcie prowadzonych czynności teren stacji benzynowej ogrodzono taśmą, a pracownicy nie wpuszczali nikogo do obiektu.
Boże, obym takich i ..... nie spotykal na swej drodze ...
E
Emika
Chyba nie kumasz, że pracownicy stacji zadają te wszystkie pytania, bo muszą, bo taka jest procedura sprzedaży, narzucona odgórnie i pracownik musi tę procedurę wypełnić - to jeden z elementów ich pracy, poddawany kontroli. Szanuj pracę innych.
K
Klient
Ciało leży przy bankomacie wewnątrz stacji ,nie przy kasie.
K
Kierowca
dla czego nie podjęto próby reanimacji człowieka?To obowiązek każdego z nas!Jak by było to w stanach to stacja by po płynęła po procesie.
d
do
nie było urządzenia do reanimacji --defibrylatora. W każdym miejscu gdzie "przewala się" tłum ludzi, stacje benzynowe, galerie takie urządzenie to standard wyposażenia. tak jest w krajach cywilizowanych . U nas jest więcej pomników niż aparatów ratujących życie.
a
a
A na koniec cena paliwa... ps. z całym szacunkiem dla zmarłego, ale w zaistniałej sytuacji trudno o tym nie pomyśleć.
m
mariposa
żeby robić 'newsa' z czyjejś śmierci...?
Trochę szacunku dla zmarłego, jego rodziny i osób, które przypadkowo znalazły się w pobliżu.
m
mariposa
skąd wiesz? a właśnie, że personel udzielał pierwszej pomocy do czasu przyjazdu karetki, a potem jeszcze przez godzinę reanimowali go pracownicy pogotowia - niestety nie zawsze udaje się przywrócić funcje życiowe.
m
mariposa
skąd wiesz? a właśnie, że personel udzielał pierwszej pomocy do czasu przyjazdu karetki, a potem jeszcze przez godzinę reanimowali go pracownicy pogotowia - niestety nie zawsze udaje się przywrócić funcje życiowe.
h
haiku
jak on nie chce:)
J
Janusz
Przy tych cenach paliw...
H
Heniu Lermaszewski
Ty weź męża zmień kobieto ...
G
Gość Niedzielny
Artykuł artykułem ale zdjęcia mogliście sobie odpuścić... Jeszcze trochę, to będziecie dołączać nagranie monitoringu z takich zdarzeń... Tu umarł człowiek a wy odwalacie taką szopkę byleby się sprzedało... Wstyd...
Dla rodziny zmarłego, wyrazy współczucia...
k
kola_patolik
nie bedzie zamieszania a wrony na wysypisku poświętują ;p
PS może jakby ON spadł poniżej 4 to by przeżył rachunek :P
k
kola_patolik
nie bedzie zamieszania a wrony na wysypisku poświętują ;p
PS może jakby ON spadł poniżej 4 to by przeżył rachunek :P
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl