MiG-29 przekroczył prędkość dźwięku. Zniszczone dachy budynków
W czwartek około godz. 10 nawet w Malborku można było usłyszeć ten huk, ale jak się okazało, jego źródło znajdowało się w oddalonym o około 15 km w linii prostej Szaleńcu, wsi w gminie Stare Pole. Tym źródłem był myśliwiec MiG-29 z pobliskiej 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego. W samym Szaleńcu mieszkańcy mieli prawo się przerazić.
Wojsko od dłuższego czasu już samo informuje opinię publiczną o podobnych sytuacjach, więc 22 BLT zdała raport „wyżej”, a kilka godzin od zdarzenia oficjalny komunikat wydało Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych. Poinformowało, że przed godz. 10 w trakcie wykonywania lotu szkoleniowego na samolocie MiG-29 doszło do przekroczenia prędkości dźwięku podczas lotu na wysokości około 1000 stóp. Na skutek uderzenia fali dźwiękowej doszło do uszkodzenia okien dachowych w kilku budynkach.
Mieszkańcy powiadomili straż pożarną.
O godz. 10.26 dostaliśmy zgłoszenie, w którym była mowa o uszkodzeniu mienia. Na miejsce został wysłany zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej w Starym Polu w celu weryfikacji. Okazało się, że na trzech budynkach uszkodzone zostało pokrycie dachowe. Nie było zagrożenia dla osób i mienia – mówi nam dyżurny operacyjny stanowiska kierowania komendanta powiatowego PSP w Malborku.
Interweniowali też policjanci.
- Dostaliśmy informację, że dachy zabudowań w miejscowości Szaleniec zostały uszkodzone w wyniku przelotu samolotu wojskowego. Policjanci potwierdzili, że doszło do uszkodzeń. Ustalili również, że nikt nie odniósł obrażeń i przekazali sprawę Żandarmerii Wojskowej – wyjaśnia st. sierż. Martyna Orzeł, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Malborku.
Jak przekazało DG RSZ, dalsze czynności prowadzić będzie Placówka Żandarmerii Wojskowej w Malborku oraz Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Jednocześnie zapewniło, „że Siły Zbrojne Rzeczpospolitej Polskiej pokryją wszelkie koszty związane z naprawą uszkodzonych budynków, dochowując najwyższej staranności, aby przywrócić stan sprzed zdarzenia.”
To drugi incydent z udziałem samolotu MiG-29 z 22 BLT w krótkim czasie. 22 maja w trakcie wykonywania lotu szkoleniowego doszło do utraty zbiornika paliwa w okolicy Elbląga. Zbiornik był pusty, spadł kilkaset metrów od zabudowań.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
