Zobacz wideo: Wakacyjne pokazy fontanny multimedialnej przed Filharmonią Pomorską
- Opławiec bywa szumnie nazywany przez włodarzy zielonym płucem Bydgoszczy, dzielnicą rezydencjalną, wizytówką miasta - mówi jeden z mieszkańców tego osiedla, który zgłosił się do redakcji. Od - na całe szczęście - zapomnianej już obsługi wywozu odpadów przez firmę Komunalnik minęło trochę czasu i odpady w imieniu spółki Pronatura odbiera Remondis. Wszystko działa sprawnie, odpady są odbierane, z góra jednotygodniowym opóźnieniem.
To Cię może też zainteresować
Z poczuciem estetyki - jak informuje mieszkaniec - kłócą się jednak hałdy worków z odpadami segregowanymi, które są ustawiane przed każdą posesją.
- Worki te są często uszkadzane przez dzikie zwierzęta, po sąsiedzku mamy przecież las. Zaglądają tu dziki, lisy a nawet wilki. Wiatr roznosi potem worki foliowe i inne odpady po całej dzielnicy - podkreśla nasz Czytelnik. - Podjąłem radykalną decyzję o zakupie pojemników na odpady segregowane. Kosztowało mnie to tysiąc zł. Wreszcie przed moją posesją zapanował porządek, czyste i schludne pojemniki w kolorach odpowiadających workom do segregacji dumnie wystawiłem przeddzień wywozu.
Okazało się jednak, że odpady nie mogą być zabierane przez firmę zajmującą się wywózką. Mieszkaniec interweniował w Urzędzie Miasta za pośrednictwem portalu czystabydgoszcz.pl: - Po dłuższej korespondencji otrzymałem odpowiedź, że zgodnie z uchwałą Rady Miasta Bydgoszczy nr XI/140/15, że odpady zostaną odebrane wyłącznie kiedy będą w workach. Jak rozumiem w workach wyrzuconych na hałdę, lecz nie mogą być w workach w pojemnikach.
Warunki odbioru śmieci dokładnie określone w umowie
- Tym samym - podkreśla mężczyzna - wyrzuciłem tysiąc zł na estetyczne pojemniki i zostaję zmuszony do pozornego dbania o ekologię. Nie wiem, czy nie lepiej wrzucać plastików do odpadów zmieszanych. Wtedy przynajmniej Opławiec nie będzie roił się od rozwiewanych foliowych torebek, a estetyka też będzie większa.
Piotr Kurek, szef biura promocji i komunikacji społecznej spółki Pronatura tłumaczy, że pytania powinny być kierowane nie do tej firmy, a do urzędu miasta. Podkreśla, iż kwestia odbierania odpadów składowanych w workach, a nie w pojemnikach, została dokładnie wskazana w warunkach realizowania usługi na rzecz miasta. - Musimy się tych warunków trzymać - mówi Piotr Kurek.
Czekamy na odpowiedź z Urzędu Miasta w tej sprawie. Pytaliśmy, czy Czy faktycznie warunki odbioru odpadów zostały tak literalnie sformułowane w umowie z wykonawcą.
- Ważne, czy pojemniki, o których mówi mieszkaniec Opławca, a które ustawił przed swoim domem, mają odpowiednie kody. To kluczowe, ponieważ nie możemy odbierać odpadów, co do których odbioru nie jesteśmy uprawnieni - słyszymy z kolei z oddziale Remondisu w Bydgoszczy. - Zastrzegam jednak, że sprawę trzeba dokładnie zbadać, a oficjalnej odpowiedzi udzieli rzecznik prasowy naszej firmy.
Czekamy na stanowisko Piotra Tokarskiego, rzecznika Remondis Sp. z o.o.
- Moje pojemniki nie mają żadnych kodów, ale worki również! Niektóre nawet są pozbawione jakichkolwiek napisów - komentuje nasz Czytelnik.
Do sprawy wrócimy.
