9 z 14
Premiera spektaklu "Balladyna. Wojna wewnętrzna" w reżyserii...
fot. Tomasz Czachorowski

"Słowacki to znakomity tekściarz": w piątek premiera "Balladyny" w Teatrze Polskim w Bydgoszczy [zdjęcia]

Premiera spektaklu "Balladyna. Wojna wewnętrzna" w reżyserii Justyny Łagowskiej w najbliższy piątek (6 kwietnia) w Teatrze Polskim w Bydgoszczy.


- To bardzo ważny tekst, niesamowicie aktualny, niesamowicie napisany - mówią twórcy bydgoskiego spektaklu o dramacie Juliusza Słowackiego.

Justyna Łagowska, reżyserka przed laty związana z bydgoską sceną, odczytuje go na nowo, uwspółcześnia i oplata wszystko muzyką Roberta Piernikowskiego. - Pomysł, by rozwinąć warstwę muzyczną pojawił się u mnie bardzo szybko, bo odkryłam, że Słowacki był znakomitym tekściarzem - mówi. - A jeśli jest tu muzyka, to musi być i wokalistka, artystka.

Dlatego Balladyna (grana przez Dagmarę Mrowiec-Matuszak, która po kilkunastu latach wraca na bydgoską scenę i dołącza do stałego zespołu) jest w tym spektaklu kimś w rodzaju wokalistki, celebrytki, wspinającej się po drabinie kariery i idącej do celu - dosłownie - po trupach.

- Budując spektakl skupiałam się bardziej na wewnętrznych rozważaniach postaci - stąd ten podtytuł "Wojna wewnętrzna" - niż na społeczno-politycznej otoczce - mówi reżyserka. - Pytamy tutaj o to, co kierowało Balladyną, jaka jest odpowiedzialność za jej decyzje i czym te decyzje są okupione.

Bydgoska "Balladyna" jest uwspółcześniona. Przede wszystkim dlatego, by być bardziej komunikatywną i przystępną dla młodych widzów. Jak jednak podkreślają twórcy, w tekst nie ingerowali. - My tu mówimy Słowackim, rozmawiamy jego językiem, ale nie deklamujemy - mówi Łagowska.

Premierę "Balladyny" zaplanowano na najbliższy piątek na godz. 19. Kolejne spektakle 7 oraz 11, 12, 13, 14 i 15 kwietnia.

10 z 14
Premiera spektaklu "Balladyna. Wojna wewnętrzna" w reżyserii...
fot. Tomasz Czachorowski

"Słowacki to znakomity tekściarz": w piątek premiera "Balladyny" w Teatrze Polskim w Bydgoszczy [zdjęcia]

Premiera spektaklu "Balladyna. Wojna wewnętrzna" w reżyserii Justyny Łagowskiej w najbliższy piątek (6 kwietnia) w Teatrze Polskim w Bydgoszczy.


- To bardzo ważny tekst, niesamowicie aktualny, niesamowicie napisany - mówią twórcy bydgoskiego spektaklu o dramacie Juliusza Słowackiego.

Justyna Łagowska, reżyserka przed laty związana z bydgoską sceną, odczytuje go na nowo, uwspółcześnia i oplata wszystko muzyką Roberta Piernikowskiego. - Pomysł, by rozwinąć warstwę muzyczną pojawił się u mnie bardzo szybko, bo odkryłam, że Słowacki był znakomitym tekściarzem - mówi. - A jeśli jest tu muzyka, to musi być i wokalistka, artystka.

Dlatego Balladyna (grana przez Dagmarę Mrowiec-Matuszak, która po kilkunastu latach wraca na bydgoską scenę i dołącza do stałego zespołu) jest w tym spektaklu kimś w rodzaju wokalistki, celebrytki, wspinającej się po drabinie kariery i idącej do celu - dosłownie - po trupach.

- Budując spektakl skupiałam się bardziej na wewnętrznych rozważaniach postaci - stąd ten podtytuł "Wojna wewnętrzna" - niż na społeczno-politycznej otoczce - mówi reżyserka. - Pytamy tutaj o to, co kierowało Balladyną, jaka jest odpowiedzialność za jej decyzje i czym te decyzje są okupione.

Bydgoska "Balladyna" jest uwspółcześniona. Przede wszystkim dlatego, by być bardziej komunikatywną i przystępną dla młodych widzów. Jak jednak podkreślają twórcy, w tekst nie ingerowali. - My tu mówimy Słowackim, rozmawiamy jego językiem, ale nie deklamujemy - mówi Łagowska.

Premierę "Balladyny" zaplanowano na najbliższy piątek na godz. 19. Kolejne spektakle 7 oraz 11, 12, 13, 14 i 15 kwietnia.

11 z 14
Premiera spektaklu "Balladyna. Wojna wewnętrzna" w reżyserii...
fot. Tomasz Czachorowski

"Słowacki to znakomity tekściarz": w piątek premiera "Balladyny" w Teatrze Polskim w Bydgoszczy [zdjęcia]

Premiera spektaklu "Balladyna. Wojna wewnętrzna" w reżyserii Justyny Łagowskiej w najbliższy piątek (6 kwietnia) w Teatrze Polskim w Bydgoszczy.


- To bardzo ważny tekst, niesamowicie aktualny, niesamowicie napisany - mówią twórcy bydgoskiego spektaklu o dramacie Juliusza Słowackiego.

Justyna Łagowska, reżyserka przed laty związana z bydgoską sceną, odczytuje go na nowo, uwspółcześnia i oplata wszystko muzyką Roberta Piernikowskiego. - Pomysł, by rozwinąć warstwę muzyczną pojawił się u mnie bardzo szybko, bo odkryłam, że Słowacki był znakomitym tekściarzem - mówi. - A jeśli jest tu muzyka, to musi być i wokalistka, artystka.

Dlatego Balladyna (grana przez Dagmarę Mrowiec-Matuszak, która po kilkunastu latach wraca na bydgoską scenę i dołącza do stałego zespołu) jest w tym spektaklu kimś w rodzaju wokalistki, celebrytki, wspinającej się po drabinie kariery i idącej do celu - dosłownie - po trupach.

- Budując spektakl skupiałam się bardziej na wewnętrznych rozważaniach postaci - stąd ten podtytuł "Wojna wewnętrzna" - niż na społeczno-politycznej otoczce - mówi reżyserka. - Pytamy tutaj o to, co kierowało Balladyną, jaka jest odpowiedzialność za jej decyzje i czym te decyzje są okupione.

Bydgoska "Balladyna" jest uwspółcześniona. Przede wszystkim dlatego, by być bardziej komunikatywną i przystępną dla młodych widzów. Jak jednak podkreślają twórcy, w tekst nie ingerowali. - My tu mówimy Słowackim, rozmawiamy jego językiem, ale nie deklamujemy - mówi Łagowska.

Premierę "Balladyny" zaplanowano na najbliższy piątek na godz. 19. Kolejne spektakle 7 oraz 11, 12, 13, 14 i 15 kwietnia.

12 z 14
Premiera spektaklu "Balladyna. Wojna wewnętrzna" w reżyserii...
fot. Tomasz Czachorowski

"Słowacki to znakomity tekściarz": w piątek premiera "Balladyny" w Teatrze Polskim w Bydgoszczy [zdjęcia]

Premiera spektaklu "Balladyna. Wojna wewnętrzna" w reżyserii Justyny Łagowskiej w najbliższy piątek (6 kwietnia) w Teatrze Polskim w Bydgoszczy.


- To bardzo ważny tekst, niesamowicie aktualny, niesamowicie napisany - mówią twórcy bydgoskiego spektaklu o dramacie Juliusza Słowackiego.

Justyna Łagowska, reżyserka przed laty związana z bydgoską sceną, odczytuje go na nowo, uwspółcześnia i oplata wszystko muzyką Roberta Piernikowskiego. - Pomysł, by rozwinąć warstwę muzyczną pojawił się u mnie bardzo szybko, bo odkryłam, że Słowacki był znakomitym tekściarzem - mówi. - A jeśli jest tu muzyka, to musi być i wokalistka, artystka.

Dlatego Balladyna (grana przez Dagmarę Mrowiec-Matuszak, która po kilkunastu latach wraca na bydgoską scenę i dołącza do stałego zespołu) jest w tym spektaklu kimś w rodzaju wokalistki, celebrytki, wspinającej się po drabinie kariery i idącej do celu - dosłownie - po trupach.

- Budując spektakl skupiałam się bardziej na wewnętrznych rozważaniach postaci - stąd ten podtytuł "Wojna wewnętrzna" - niż na społeczno-politycznej otoczce - mówi reżyserka. - Pytamy tutaj o to, co kierowało Balladyną, jaka jest odpowiedzialność za jej decyzje i czym te decyzje są okupione.

Bydgoska "Balladyna" jest uwspółcześniona. Przede wszystkim dlatego, by być bardziej komunikatywną i przystępną dla młodych widzów. Jak jednak podkreślają twórcy, w tekst nie ingerowali. - My tu mówimy Słowackim, rozmawiamy jego językiem, ale nie deklamujemy - mówi Łagowska.

Premierę "Balladyny" zaplanowano na najbliższy piątek na godz. 19. Kolejne spektakle 7 oraz 11, 12, 13, 14 i 15 kwietnia.

Pozostało jeszcze 1 zdjęcie.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

AI zaprojektowała naszą kuchnię. Wystarczyło zdjęcie i kilka poleceń

AI zaprojektowała naszą kuchnię. Wystarczyło zdjęcie i kilka poleceń

Tak wygląda polski elektryczny mikrodostawczak. Zadebiutował w Katowicach

Tak wygląda polski elektryczny mikrodostawczak. Zadebiutował w Katowicach

Zobacz, co działo się na pierwszych Bydgoskich Klasykach w 2025 roku

Zobacz, co działo się na pierwszych Bydgoskich Klasykach w 2025 roku

Zobacz również

Joanna Kołaczkowska walczy z nowotworem. Kabaret Hrabi prosi o wsparcie dla artystki

Joanna Kołaczkowska walczy z nowotworem. Kabaret Hrabi prosi o wsparcie dla artystki

Aktywnie uczcili urodziny Bydgoszczy. Na mecie na biegaczy czekał tort - zdjęcia

Aktywnie uczcili urodziny Bydgoszczy. Na mecie na biegaczy czekał tort - zdjęcia