Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Słowacki to znakomity tekściarz": w piątek premiera "Balladyny" w Teatrze Polskim w Bydgoszczy [zobacz zdjęcia]

JPL
Premiera spektaklu "Balladyna. Wojna wewnętrzna" w reżyserii Justyny Łagowskiej w najbliższy piątek (6 kwietnia) w Teatrze Polskim w Bydgoszczy.- To bardzo ważny tekst, niesamowicie aktualny, niesamowicie napisany - mówią twórcy bydgoskiego spektaklu o dramacie Juliusza Słowackiego. Justyna Łagowska, reżyserka przed laty związana z  bydgoską sceną, odczytuje go na nowo, uwspółcześnia i oplata wszystko muzyką Roberta Piernikowskiego. - Pomysł, by rozwinąć warstwę muzyczną pojawił się u mnie bardzo szybko, bo odkryłam, że Słowacki był znakomitym tekściarzem - mówi. - A jeśli jest tu muzyka, to musi  być i wokalistka, artystka. Dlatego Balladyna (grana przez Dagmarę Mrowiec-Matuszak, która po kilkunastu latach wraca na bydgoską scenę i dołącza do stałego zespołu) jest w tym spektaklu kimś w rodzaju wokalistki, celebrytki, wspinającej się po drabinie kariery i idącej do celu - dosłownie - po trupach.  - Budując spektakl skupiałam się bardziej na wewnętrznych rozważaniach postaci - stąd ten podtytuł "Wojna wewnętrzna" - niż na  społeczno-politycznej otoczce - mówi reżyserka. - Pytamy tutaj o to, co kierowało Balladyną, jaka jest odpowiedzialność za jej decyzje i czym te decyzje są okupione. Bydgoska "Balladyna" jest uwspółcześniona. Przede wszystkim dlatego, by być bardziej komunikatywną i przystępną dla młodych widzów. Jak jednak podkreślają twórcy, w tekst nie ingerowali. - My tu mówimy Słowackim, rozmawiamy jego językiem, ale nie deklamujemy - mówi Łagowska.Premierę "Balladyny"  zaplanowano na najbliższy piątek na godz. 19. Kolejne spektakle 7 oraz 11, 12, 13, 14 i 15 kwietnia.
Premiera spektaklu "Balladyna. Wojna wewnętrzna" w reżyserii Justyny Łagowskiej w najbliższy piątek (6 kwietnia) w Teatrze Polskim w Bydgoszczy.- To bardzo ważny tekst, niesamowicie aktualny, niesamowicie napisany - mówią twórcy bydgoskiego spektaklu o dramacie Juliusza Słowackiego. Justyna Łagowska, reżyserka przed laty związana z bydgoską sceną, odczytuje go na nowo, uwspółcześnia i oplata wszystko muzyką Roberta Piernikowskiego. - Pomysł, by rozwinąć warstwę muzyczną pojawił się u mnie bardzo szybko, bo odkryłam, że Słowacki był znakomitym tekściarzem - mówi. - A jeśli jest tu muzyka, to musi być i wokalistka, artystka. Dlatego Balladyna (grana przez Dagmarę Mrowiec-Matuszak, która po kilkunastu latach wraca na bydgoską scenę i dołącza do stałego zespołu) jest w tym spektaklu kimś w rodzaju wokalistki, celebrytki, wspinającej się po drabinie kariery i idącej do celu - dosłownie - po trupach. - Budując spektakl skupiałam się bardziej na wewnętrznych rozważaniach postaci - stąd ten podtytuł "Wojna wewnętrzna" - niż na społeczno-politycznej otoczce - mówi reżyserka. - Pytamy tutaj o to, co kierowało Balladyną, jaka jest odpowiedzialność za jej decyzje i czym te decyzje są okupione. Bydgoska "Balladyna" jest uwspółcześniona. Przede wszystkim dlatego, by być bardziej komunikatywną i przystępną dla młodych widzów. Jak jednak podkreślają twórcy, w tekst nie ingerowali. - My tu mówimy Słowackim, rozmawiamy jego językiem, ale nie deklamujemy - mówi Łagowska.Premierę "Balladyny" zaplanowano na najbliższy piątek na godz. 19. Kolejne spektakle 7 oraz 11, 12, 13, 14 i 15 kwietnia. Tomasz Czachorowski
"Balladyna. Wojna wewnętrzna" w reż. Justyny Łagowskiej to najnowszy spektakl Teatru Polskiego w Bydgoszczy. Zobacz naszą fotorelację z próby.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: "Słowacki to znakomity tekściarz": w piątek premiera "Balladyny" w Teatrze Polskim w Bydgoszczy [zobacz zdjęcia] - Gazeta Pomorska