Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słowa ulatują, rzeczy zostają

Marek Wojciekiewicz
Rozmowa z Marianem Schroderem, emerytowanym sekretarzem gminy Świekatowo, kolekcjonerem staroci i wszystkiego co może poszerzyć naszą wiedzę o czasach, które minęły.

Rozmowa z Marianem Schroderem, emerytowanym sekretarzem gminy Świekatowo, kolekcjonerem staroci i wszystkiego co może poszerzyć naszą wiedzę o czasach, które minęły.<!** Image 2 align=none alt="Image 199064" sub="Marian Schroder posiada w swoich zbiorach wiele zabytkowych przedmiotów, które - tak jak ten projektor filmowy - po dziś dzień są gotowe do użycia / fot. Marek Wojciekiewicz">

Pana zbiór to tysiące przedmiotów pochodzących z kilku epok historycznych, kiedy rozpoczęła się ta przygoda z historią w tle?

Żyłka zbieracza jest we mnie od zawsze, już jako kilkuletni chłopak gromadziłem wycinki z gazet, proporczyki, różne dokumenty rodzinne, powstawały z nich albumy tematyczne. Później doszły do tego najróżniejsze przedmioty, narzędzia rolnicze, zabytki techniki, medale, monety. Jeszcze niedawno musiałem to wszystko pomieścić w swoim domu, dziesiątki kartonów, zawalone piwnica i garaż. Na szczęście w miejscowej szkole udało się wygospodarować pomieszczenie na część mojej kolekcji, w ten sposób powstała Regionalna Izba Borowiacka. Cieszy mnie to, że do mojej kolekcji ma teraz łatwy dostęp każdy, kogo takie rzeczy interesują.

Jedna izba ekspozycyjna to jednak wciąż za mało, cześć kolekcji nadal przechowywana jest w pana domu i w pomieszczeniach gospodarczych szkoły, czy są widoki, by to się zmieniło ?

Obok szkoły stoi ogromna stodoła, idealne miejsce, by tam eksponować to wszystko, co przez lata udało mi się zgromadzić. Jednak, aby mogło do tego dojść, potrzebny jest remont tego obiektu. Marzę o tym, by w niedalekiej przyszłości znalazły się pieniądze na ten cel. Namacalny kontakt z przedmiotami z dawnych lat to doskonała lekcja historii dla młodzieży, a dla osób starszych to okazja do sentymentalnej podróży w czasy własnej młodości.

Spora część pana kolekcji to materialne pozostałości po PRL-u, obecnie jesteśmy świadkami swoistej mody na posiadanie pamiątek z tej tak nieodległej epoki, czy uważa Pan, że przyjdzie kiedyś też moda na charakterystyczne przedmioty z czasów III RP?<!** reklama>

Pewnie tak, jednak obawiam się, że większość z takich pamiątek nie przetrwa wielu dziesiątek lat. Materiały, z których najczęściej są wykonane, obliczone są na dość krótki żywot. Masowa produkcja technicznych urządzeń raczej nie zakłada ich naprawiania. Bardziej opłaca się je wyrzucić i w ich miejscu kupić coś nowego. Kiedyś wyglądało to inaczej, poza tym w wielu starociach widać troskę dawnych konstruktorów o ich urodę, to co teraz określa się mądrze wzornictwem przemysłowym. Dlatego, jest tak wielu ludzi, którzy to piękno dostrzegają i starocie namiętnie kolekcjonują.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!