Zobacz wideo: Jedziesz na wakacje? Potrzebujesz szczepienia i certyfikatu
Przypomnijmy; mecz Polonii ze Startem zaplanowany był na niedzielę, na godz. 14.00. Decyzja o jego odwołaniu zapadła w sobotę, tuz po godzinie 19.00. Zaraz po tym, gdy przez intensywne opady, odwołano inauguracyjną rundę Speedway Euro Championship w Bydgoszczy.
"Kpina, żarty z kibiców, nieporozumienie" - w sieci wrzało, bo prognozy na niedzielę były bardzo korzystne, na cały dzień.
- Nie wiem skąd pomysł na odwołanie meczu. Niedziela ma być raczej słoneczna, trochę chmur, ale bez deszczu. I co najważniejsze, dość ciepło. To idealne warunki na żużel! Nad torem można było pracować od rana i przygotować go na zawody. Sobotni deszcze to marne wytłumaczenie - pisał jeden z fanów.
- Nawet gdyby nie udało się do 14, to przecież mecz można było przesunąć o godzinę czy dwie. Przecież transmisji nie było, więc telewizja nie miała nic do powiedzenia - dodawał kolejny.
- A może chodzi o to, żeby kontuzjowani zawodnicy Polonii doszli do siebie? - padały pytania.
Jerzy Kanclerz już w sobotę wieczorem zapewniał, że meczu nie dałoby się zorganizować w niedzielę. - Po całodniowych opadach tor był w kiepskim stanie, nie dalibyśmy rady przygotować go do zawodów - tłumaczył prezes Polonii. I podkreślał: - Decyzję o odwołaniu niedzielnego meczu podjął przedstawiciel GKSŻ. Nie wiem, kiedy pojedziemy u siebie z Gnieznem, to też decyzja Komisji.
W niedzielę bydgoski klub raz jeszcze tłumaczył: Nowa data meczu z Aforti Start Gniezno zostanie ustalona przez Główną Komisję Sportu Żużlowego. Organem odpowiedzialnym za ustalanie terminów meczów jest właśnie GKSŻ, która dokonuje tego wspólnie z telewizją posiadającą prawa do transmisji. Kluby eWinner 1. Ligi nie ustalają terminów meczów.
O szybki termin będzie ciężko. Na środę w Bydgoszczy zaplanowano drugie podejście do turnieju SEC. W niedzielę (20 czerwca) Abramczyk Polonia jedzie na mecz do Gniezna.
