W sobotę w Bydgoszczy miała się odbyć pierwsza runda indywidualnych mistrzostw Europy. Od rana jednak padło, a z każdą godziną szanse na rozegranie zawodów malały. Co prawda organizatorzy informowali, że intensywnie pracują nad torem, ale tuż przed 18 nad miastem znów przeszła ulewa.
Organizatorzy długo trzymali jednak w niepewności kibiców. Niecierpliwili się zwłaszcza ci, którzy mieli kupione bilety i nie wiedzieli, czy ruszać na stadion.
W końcu informacje na media społecznościowe zaczęli wrzucać sami zawodnicy.
Kai Huckenbeck, jeden z uczestników turnieju, na kilkanaście minut przed 19 napisał: - Pierwsza runda w SEC musiała zostać odwołana z powodu opadów deszczu. Kolejny termin to najbliższa środa (16 czerwca, godz. 19.00 - red.).
Ta ostatnia informacja była istota również z powodu zaplanowanych na niedzielę meczów ligowych - w tym spotkania Abramczyk Polonii i Startu Gniezno w Bydgoszczy czy arcyważnego w kontekście utrzymania w PGE Ekstralidze meczu GKM Grudziądz z Falubazem Zielona Góra.
Przełożenie 1. rundy SEC na środę nie powodowało konfliktu terminów. Bydgoski klub poinformował jednak, że spotkanie ze Starem też zostało przełożone!
- Mecz Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Aforti Start Gniezno, który miał odbyć się w niedzielę, 13 czerwca, został przełożony. Nowy termin ustali Główna Komisja Sportu Żużlowego. Bilety zachowują ważność - przekazał bydgoski klub.
- Decyzję o odwołaniu niedzielnego meczu podjął przedstawiciel GKSŻ. Po całodniowych opadach tor był w kiepskim stanie, nie dalibyśmy rady przygotować go do zawodów - powiedział Jerzy Kanclerz, prezes Polonii. - Nie wiem, kiedy pojedziemy u siebie z Gnieznem. Czekamy na decyzję Komisji.
