Miniona kampania cukrownicza była rekordowa. Trwała dłużej niż planowano, przerobiono znacznie więcej buraków oraz wyprodukowano więcej cukru niż zakładano.
<!** Image 2 align=right alt="Image 42268" sub="Podczas najdłuższej od lat kampanii wyprodukowano w Nakle rekordową ilość cukru - 46,5 tysiąca ton">Kampania rozpoczęła się w sobotę, 7 października, a skończyła także w sobotę, 6 stycznia. Cukrownia pracowała bez przerwy 92 dni - równe dwa tygodnie dłużej niż przed rokiem i o kilka dni więcej niż planowano przed rozpoczęciem kampanii w październiku.
- To była rzeczywiście jedna z najdłuższych kampanii w naszym zakładzie - informuje Czesław Muszyński, dyrektor cukrowni w Nakle. - Cukrowania nakielska pracowała też najdłużej spośród innych, dwunastu czynnych zakładów Krajowej Spółki Cukrowej.
W 2005 roku cukrownia przerobiła 263 tysiące ton buraków, a w roku 2006 planowano, że będzie ich 300 tysięcy ton. Ostatecznie z 331 tysięcy 830 ton buraków wyprodukowano w Nakle 46,5 tysiąca ton cukru, co też jest wynikiem rekordowym.
<!** reklama left>- Zwiększenie przerobu i wydłużenie jego czasu zakładano w związku z wygaszeniem produkcji w sąsiednich cukrowaniach w Janikowie i Tucznie, i perspektywą przejęcia ich dostawców - wyjaśnia Czesław Muszyński. - Zapowiadano także zbiory buraka o mniejszej niż przed rokiem zawartości cukru w korzeniu. Gorsza jakość surowca miała być więc zrekompensowana większą jego ilością.
Rzeczywistość zweryfikowała te plany. Buraki rzeczywiście miały niższą zawartość cukru w korzeniu. Na początku jej średni poziom sięgał 15,6 proc., ale w kolejnych dostawach od plantatorów wzrósł, osiągając wartość 16,38 proc. W 2005 roku wskaźnik ten wynosił 18,98 proc.
Cukrownia skupiła od rolników nie tylko wcześniej zakontraktowane plony. Do przerobu trafiło wszystko, co na polach wyrosło. Za każdą tonę buraków o zawartości cukru 16 proc. plantator otrzymał w tym roku 32,86 euro. Cena rosła po przekroczeniu przeciętnej i malała przy skupie surowca o niższej zawartości cukru.
Komin cukrowni jeszcze wprawdzie dymi, ale buraków w zakładzie już się nie przerabia.
- Trwa czyszczenie urządzeń i porządkowanie zakładu po kampanii - mówi dyrektor Czesław Muszyński. - W piątek prace te się skończą i rozpoczniemy roboty remontowe.
Przed kolejną kampanią zainwestowane zostaną kolejne, spore sumy w rozwój nakielskiej cukrowni. W 2005 roku Krajowa Spółka Cukrowa unowocześniła produkcję za ponad 5 milionów złotych, przed rokiem było ich już 18, a teraz przeznaczono na ten cel 10 milionów złotych.