Skreślona z powodu kasy

- Nie czuję się słabsza od koleżanek, które startują na mistrzostwach świata, ale do składu nie zostałam zakwalifikowana. Swoje już wypłakałam. To jest punkt zwrotny w moim życiu - twierdzi Edyta Jasińska.

<!** Image 2 align=none alt="Image 187614" sub="Edyta Jasińska i trener Marian Szirocki obiecują, że w tym sezonie jeszcze usłyszymy o sukcesach cyklistki Emdeku Budopol. FOT.: Dariusz Bloch ">Przed pięcioma laty do trenera Mariana Szirockiego, wychowawcy plejady kolarskich mistrzów, m.in. Marka Leśniewskiego, Zbigniewa Ludwiniaka, Marka Szerszyńskiego, zgłosiła się Edyta Jasińska. Wytrawny i utytułowany trener szybko zauważył u zawodniczki, która wcześniej tylko rok ścigała się w Kwisie Lubań, smykałkę do toru i konkurencji średniodystansowych. Po roku treningów zawodniczka została mistrzynią Polski na 3 km w wyścigu indywidualnym. W następnych latach rozwinęła swój talent i była tak szybka w kraju, że w finałach dublowała rywalki. W tej konkurencji reprezentowała nasz kraj w Pucharach Świata i mistrzostwach świata.

Celem miał być Londyn

Klubowy trener Marian Szirocki przed igrzyskami w Pekinie w 2008 roku powiedział „Expressowi”:

- Te igrzyska nie są jeszcze dla Edyty, ale o kolejne będziemy walczyć.

Zawodniczka i szkoleniowiec poświęcili się wyznaczonemu celowi, ale na igrzyskach bydgoska cyklistka nie wystąpi (szanse na to są już tylko czysto matematyczne, na papierze). W międzyczasie MKOl zmienił program konkurencji w tej dyscyplinie zastępując wyścig indywidualny na 3 km - wyścigiem drużynowym. Dodajmy, że kwalifikacją na igrzyska jest ranking światowy ustalany na podstawie wyników z Pucharów Świata i mistrzostw świata. Bydgoskiej cyklistki niestety zabrakło w składzie na mistrzostwa świata, które rozpoczynają się w środę w Melbourne i potrwają do niedzieli. W drużynie na 3 km będą nas reprezentować: Małgorzata Wojtyra (Bogo Szczecin), Katarzyna Pawłowska (Limaro Kórnik), Eugenia Bujak (GK Żyrardów).

Kibicuje koleżankom

Jakie przyczyny zadecydowały o skreśleniu bydgoszczanki ze składu i co wpłynęło na jej słabszą dyspozycję w tym sezonie?

<!** reklama>- Na mistrzostwach świata miała startować czwórka zawodniczek - mówiła Edyta Jasińska. - Ze względów oszczędnościowych na mistrzostwa związek wystawił trzy zawodniczki. Nie czuję się słabsza od moich koleżanek. Faktem jest, że przez cały sezon przeżywałam wielki kryzys, ale po ostatnim zgrupowaniu na szosie na Wyspach Kanaryjskich forma zaczęła zwyżkować. Życzę im jak najlepiej. Bardzo żałuję, że zabraknie mnie w tym składzie. Nie wiem, czy zobaczę wyścig moich koleżanek w telewizji. Małgorzata Wojtyra ma zapewnioną kwalifikację olimpijską w drugiej konkurencji omnium średniodystansowym, Katarzyna Pawłowska będzie jej sparingpartnerką i zawodniczką rezerwową, a Eugenia Bujak oprócz drużyny zapewniła sobie prawo startu na mistrzostwach świata w wyścigu na 3 km.

Choć zabraknie mnie w drużynie, to cieszę się, że nasz zespół tam wystąpi. Zawodniczki, jeśli zajmą miejsce do ósmego, mają szansę na stypendia ze związku i dalsze szkolenie całej grupy, z której nie zostałam skreślona. Poza tym zdobędą cenne doświadczenie.

Matematyczne szanse na igrzyska

• Ostatnią szansą kwalifikacji na igrzyska są mistrzostwa świata w Melbourne (4-8 kwietnia). Na podstawie zajętych miejsc kraje otrzymują punkty, które na tej imprezie liczone są podwójnie.
• Na igrzyskach w Londynie wystąpi w konkurencji drużynowej na 3 km kobiet 12 najlepszych państw w rankingu, ale nie więcej niż sześć z Europy. Po dotychczas rozegranych imprezach Polska sklasyfikowana jest na 15 miejscu - obecnie 645 pkt. Szóste, ostatnie, premiowane miejsce z krajów Europy zajmuje 11. w rankingu światowym Białoruś - 1485. Polska traci 840 punktów.
• Aby awansować, Polska musiałaby zostać mistrzem świata, a zespoły z rankingu, które są w klasyfikacji przed naszą drużyną, zająć miejsca poza dziesiątką. W takie cuda jednak już nikt nie wierzy.