https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Skazani na zapomnienie

Sławomir Wojciechowski
Do 1957 roku grono działaczy Polonii Bydgoszcz kojarzone było z środowiskiem prawicowo-katolickim naszego miasta.

Do 1957 roku grono działaczy Polonii Bydgoszcz kojarzone było z środowiskiem prawicowo-katolickim naszego miasta.

<!** Image 2 align=none alt="Image 172834" sub="Kazimierz Papierkowski w karykaturze byłego Piłkarza Polonii, Edmunda Szumińskiego (na zdjęciu poniżej prezentuje szal zrobiony z okazji 90-lecia klubu). Rycina ma swoją symbolikę. Papierkowski do Polonii wstąpił w 1934 roku. Dla niego klub skończył się w 1949 roku. Fot. archiwum autora">Polonistów znano jako tych, którzy w grodzie nad Brdą w dobie zaboru pruskiego uratowali - w dużej mierze dzięki wierze katolickiej - polskość, a następnie w międzywojniu w dwujęzycznym mieście umacniali ją poprzez sport. Polonistów znano jako powstańców wielkopolskich, uczestników wojny polsko-bolszewickiej, uczestników kampanii wrześniowej.

Na początku lat 60. spojrzenie na Polonię zmieniło się o 180 stopni. Klub kojarzono głównie z Milicją Obywatelską, ORMO i Służbą Bezpieczeństwa. Przełom nastąpił wiosną 1957 roku. Doszło wówczas - w imię odnowy w polskim sporcie po październiku 1956 r. - do fuzji BKS Polonia z Gwardią.

Niektórzy odmówili

Pierwsze próby przejęcia Polonii przez komunistów miały miejsce w 1947 roku. Pomorski Zarząd Związku Walki Młodych - młodzieżowej przybudówki PZPR - zaproponował BTW i Polonii współpracę na zasadach fuzji. BTW po naradach przyjęło propozycję ZWM, poloniści na nadzwyczajnym zebraniu w dniu 11 kwietnia 1947 r. odrzucili propozycję współpracy z ZWM. Decyzja Polonii była dla nowej władzy przysłowiowym „policzkiem”. Od tej chwili było wiadomo, że gdy nadarzy się okazja, komuniści zemszczą się na klubie założonym przez Edmunda Szyca. Okazja nadarzyła się na przełomie 1948 i 1949 roku. W imię wprowadzania na wzór sowiecki zrzeszeń sportowych Urząd Bezpieczeństwa rozwiązał Polonię, przejął jej majątek, przekazał go Gwardii i „zaprosił” w jej szeregi sportowców BKS. Przyszłość pokazała, że ci, którzy odmówili wstąpienia do Gwardii, byli skazani na zapomnienie. Przykładem jest tutaj mistrz Polski na żużlu z 1947 r. Zygmunt Śmigiel. W 1949 r. niepokorna Polonia przestała istnieć, BTW przetrwało; podporządkowano je Zrzeszeniu Sportowemu Stal.

<!** Image 3 align=none alt="Image 172834" sub="Fot. archiwum autora">Po śmierci Bolesława Bieruta w 1956 r. w Polsce mówiono coraz głośniej: stare musi wrócić do sportu. W Bydgoszczy poloniści mobilizowali się, by walczyć o swój klub. Wiosną 1956 r. w celu reaktywowania oficjalnej działalności założyli przy Gwardii koło sympatyków. Na czele klubu kibica stanęli: Zbigniew Papierkowski, Jan Szrajber (działacz piłkarski w Polonii - kupiec), Paczkowski (dawny członek zarządu Polonii, miał zakład krawiecki) oraz Edmund Szumiński (były piłkarz Polonii). Koło sympatyzowało z grającymi w ekstraklasie piłkarzami Gwardii. W czerwcu 1956 r. koło, by zaistnieć w mieście, zorganizowało nawet imprezę rozrywkową na kortach przy Zamoyskiego z udziałem warszawskich artystów.

Po październikowej „odwilży”

Po październikowym VIII Plenum KC PZPR, na którym skrytykowano stalinizm, postanowiono ograniczyć rolę zrzeszeń sportowych w klubach, odsunięto od sportu pracowników z urzędu, przywracano doświadczonych działaczy. W Bydgoszczy sprawy reaktywowania Polonii przyjęły oficjalny tok. Na 31 października 1956 r. zwołano zebranie byłych członków BKS. Powagę sytuacji czuli działacze lokalnych klubów o rodowodzie II RP. Organizatorami zebrania byli działacze... Astorii Bydgoszcz (zrzeszenie Start). Prezes Astorii, Krupa, wziął osobiście na swoje barki ciężar powiadomienia członków Polonii o spotkaniu.

Gwardyjska wizja sportu

Na zebraniu poloniści wyłonili delegację do rozmów z działaczami Gwardii. Znaleźli się w niej m.in. Kazimierz Dydyński oraz Bernard Golz. Poloniści nie byli zainteresowani współpracą, chcieli upomnieć się o majątek klubu skonfiskowany przez UB w 1949 r. oraz przejąć od gwardzistów sekcję piłki nożnej oraz żużla. Działacze BKS mięli ogromne atuty po swojej stronie, członkowie klubu byli prezesami Okręgowego Związku Piłki Nożnej oraz oddziału PZMot. w Bydgoszczy. Gwardia w tym czasie miała fatalne notowania, nie tylko w sferze politycznej, ale także sportowej. W 1956 roku piłkarze i hokeiści Gwardii Bydgoszcz opuścili szeregi ekstraklasy.

<!** reklama>Rozmowy rozpoczęte na przełomie 1956 i 1957 roku trwały kilka miesięcy. Gwardyjscy działacze mieli zupełnie inną wizję funkcjonowania Polonii w nowej rzeczywistości. Odczekali kilka miesięcy, aż entuzjazm października 1956 opadł i przeszli do ofensywy. Ich wizja powrotu Polonii na mapę Bydgoszczy nie była oparta na reaktywowaniu starego klubu, a na budowie nowej Polonii, a - co z tym związane - na budowie nowego wizerunku sportu milicyjnego w mieście. Działacze tegoż klubu byli w tych planach gwardzistom potrzebni jako gwaranci autentyczności przemian.

Nie mieli szans

Jak pokazała rzeczywistość, poloniści nie mieli żadnych szans, by cokolwiek osiągnąć w rozmowach z działaczami milicyjnymi. Przebieg rozmów pomiędzy Gwardią a Polonią, to materiał dla pracy historyków.

24 maja 1957 r. powstał w Bydgoszczy nowy klub - Milicyjny KS Polonia Bydgoszcz - odwołujący się do tradycji BKS Polonia, ale ideologią, duchem, symboliką (godło, barwy) kontynuującym działalność Partyzanta i Gwardii Bydgoszcz z okresu powojennego. Co więcej, w nowej Polonii nie honorowano pamięci o dawnych działaczach, zresetowano historię klubu, odwołującego się do prawicowo-katolickiej tożsamości II Rzeczpospolitej. W monografii milicyjnej Polonii, wydanej na 50-lecie klubu (1970), czasom przedwojennym (19 lat pracy) na 300 stron monografii poświęcono raptem 11 stron opisu&

A co z tradycją?

Od 1996 r. w żużlowej Polonii fani próbują przemycać elementy nawiązujące do czasów przedmilicyjnych. Pomimo faktu, że Polonia od 1990 nie jest już klubem resortu spraw wewnętrznych, kolejni prezesi nie są zbytnio zainteresowani nawiązywaniem do pięknych kart niepodległościowych pierwszej Polonii. W tym sezonie zniesiono nawet, mimo niezadowolenia wielu fanów, emitowanie historycznego hymnu klubu, odgrywanego przed meczami w ostatnich dwóch sezonach.

Fakty

  • Zamieszczony powyżej tekst jest fragmentem książki Sławomira Wojciechowskiego pt. „Zapomniane pokolenie. Polonia Bydgoszcz 1920 - 1949”.
  • Książka jest już na ukończeniu (trwają poprawki techniczne w drukarni). Ukaże się już w czerwcu br.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski