Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skargi pacjentów na lekarzy. Ile ich jest i czy są uzasadnione?

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Złożenie skargi oznacza często słowo pacjenta przeciw słowu lekarza
Złożenie skargi oznacza często słowo pacjenta przeciw słowu lekarza Tymon Markowski
Skargi pacjentów zwykle są odrzucane, ponieważ trudno jest udowodnić winę lekarzy. W sprawach tych często brakuje świadków i zapisów z monitoringu.

„Rzeczpospolita” kilka dni temu podała dane statystyczne, dotyczące skarg na lekarzy. Dziennik twierdzi, że z ok. 3 tysięcy skarg, trafiających do izb lekarskich, uwzględnia się jedynie od 5 do 6 proc. Natomiast z ok. 30 tys. zdarzeń, aż 37 proc. to tzw. błędy medyczne.

Najczęściej dotyczą one diagnozy, np. w jednym z bydgoskich szpitali nie rozpoznano 5-centymetrowego tętniaka (skarga nie została złożona, pacjent na szczęście przeżył), a w innym nie rozpoznano typu chłoniaka. Najbardziej dramatyczna sytuacja wydarzyła się we Włocławku. W tamtejszym szpitalu zmarły nienarodzone bliźniaki. Stąd też stwierdzenie dziennikarzy „Rzeczpospolitej”, że liczba kar dyscyplinarnych nie powala na kolana: - Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że w 2013 roku sądy lekarskie prawomocnie ukarały 178 lekarzy, 105 osób upomniano, a 49 otrzymało nagany. Karami finansowymi obciążono 14 osób.
[break]
Natomiast z danych Naczelnej Izby Lekarskiej wynika, że do tego samorządu w tym samym 2013 roku należało nieco ponad 162 tysiące lekarzy i stomatologów. W województwie kujawsko-pomorskim na liście były 7164 nazwiska.

Niestety, nie udało się wczoraj zdobyć statystyk Bydgoskiej Izby Lekarskiej, ale...

- Prawdą jest, że wiele spraw jest umarzanych - potwierdza Marek Bronisz, okręgowy rzecznik odpowiedzialności zawodowej - Tak jest, ponieważ pisane są najczęściej pod wpływem emocji lub po kilku latach od zdarzenia, uległy więc przedawnieniu.

Zdaniem rzecznika zasadności wielu skarg nie można ocenić, bo pozostają nieznane wszystkie okoliczności danej sytuacji. Tego typu skargi to słowo pacjenta przeciwko słowu lekarza, bez zeznań świadków lub zapisu monitoringu.

- Kolejną grupę stanowią skargi dotyczące decyzji wydawanych przez lekarzy orzeczników ZUS - tłumaczy Marek Bronisz. - My nie mamy jednak prawa oceniać zasadności orzeczeń lekarskich. Dużą część stanowią również sprawy, które mają na celu uwikłanie rzecznika w rozgrywki personalne między lekarzami. Rola rzecznika nie jest łatwa. Wszyscy mają do nas pretensje. Pacjenci uważają, że chronimy lekarzy. Lekarze mówią, że chcemy ich pogrążyć.

Marek Bronisz podkreśla: - Rzadko wspomina się o tym, że prawo do popełnienia niezawinionego (czyli niewynikającego z niedbalstwa lub braku wiedzy) błędu zostało przez ustawodawcę wpisane w lekarską działalność.

Od ponad roku funkcjonuje Wojewódzka Komisja ds. Orzekania o Zdarzeniach Medycznych. Jak się dowiedzieliśmy, do tej komisji wpływa coraz więcej wniosków. Komisja najczęściej orzeka brak zdarzenia medycznego, czyli błędu lekarskiego.

Dodajmy, że w Kujawsko-Pomorskiem nie ma instytucji rzecznika praw pacjenta. Istnieje jednak sekcja skarg i wniosków bydgoskiego NFZ.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!