https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Skarga została oddalona

Marek Wojciekiewicz
Sąd Najwyższy odmówił rozpatrywania skargi kasacyjnej wniesionej przez byłą dyrektorkę Przedszkola nr 9 w Świeciu, postanowienie to jest ostateczne i nie podlega odwołaniu.

Sąd Najwyższy odmówił rozpatrywania skargi kasacyjnej wniesionej przez byłą dyrektorkę Przedszkola nr 9 w Świeciu, postanowienie to jest ostateczne i nie podlega odwołaniu.

Przypomnijmy, w 2009 roku Rada Pedagogiczna Przedszkola nr 9 w Świeciu uchwaliła wotum nieufności wobec Małgorzaty Malczuk, dyrektorki tej placówki, kierując jednocześnie do burmistrza Świecia wniosek o odwołanie jej z zajmowanego stanowiska. W uzasadnieniu uchwały rada sformułowała szereg zarzutów, wśród nich były oskarżenia o potwierdzanie w dziennikach odbycia zajęć, których w rzeczywistości nie przeprowadzono i pozostawianie grupy 3-latków pod opieką woźnej lub pomocy nauczycielskiej. Były też pretensje mniejszego kalibru, o zbyt częste - zdaniem rady - opuszczanie placówki w ciągu dnia i późne pojawianie się w pracy.

Zarzuty zostały zbadane, przeprowadzono rozmowy służbowe z personelem przedszkola, a pisemne wyjaśnienie złożyła też sama zainteresowana.

Trzy miesiące później burmistrz po konsultacjach z kuratorium oświaty wydał zarządzenie o odwołaniu dyrektorki z pełnionej funkcji. Małgorzata Marczuk odwołała się od tej decyzji do wojewody, który utrzymał decyzję burmistrza w mocy.

W tej sytuacji zainteresowana złożyła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy, który uznał, że w wypowiedzeniu są luki formalne, dlatego zarządzenie jest nieważne. Postanowienie to utrzymał w mocy również Naczelny Sąd Administracyjny.

Korzystne dla Małgorzaty Malczuk postanowienie NSA było podstawą wyroku Sądu Rejonowego w Świeciu, który nakazał przywrócenie jej na stanowisko dyrektorki.

Jednak to nie koniec, bo z takim rozstrzygnięciem nie zgodził się w lipcu 2011 Sąd Okręgowy w Bydgoszczy. I znowu, skargę tym razem do Sądu Najwyższego złożyła Małgorzata Malczuk. I tu dochodzimy do końca tego korowodu, którym jest odmowa Sądu Najwyższego przyjęcia skargi kasacyjnej.

- Dla mnie najważniejszym wyrokiem w całej sprawie, jest ten, który zapadł w NSA we wrześniu 2010, który potwierdził, że zarządzenie burmistrza o odwołaniu mnie ze stanowiska jest nieważne, zaś sprawa, w której Sąd Najwyższy odrzucił moją skargę, dotyczyła obecnego przywrócenia mnie do pracy i spłaty dodatku funkcyjnego - tłumaczy Expressowi Małgorzata Malczuk.<!** reklama>

- Moim zdaniem, odmowa przyjęcia skargi kasacyjnej przez Sąd Najwyższy kończy całą sprawę, od samego początku wierzyłem, że decyzja o odwołaniu ze stanowiska Małgorzaty Malczuk jest słuszna, co nie zmienia faktu, że w mojej opinii jest ona dobrym pedagogiem - podkreśla Waldemar Fura, kierownik Ośrodka Oświaty i Wychowania w Świeciu.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski