Mec. Bogusław Owsianik jest dziekanem Okręgowej Rady Adwokackiej w Bydgoszczy
1. Rolnicy zablokowali centrum Bydgoszczy. Kogo skarżyć, jeśli z takiego powodu nie zdążę do pracy albo na egzamin?
Teoretycznie - organizatora blokady, ale o ile wiem, to rolnicy po prostu „skrzyknęli się” i nie tworzą jednolitej organizacji. Można by pokusić się o zaskarżenie konkretnych osób, przez które ponieśliśmy stratę, ale w praktyce jest to bardzo trudne. Szczerze mówiąc nie słyszałem o takim przypadku.
<!** reklama>
2. Władze miasta powinny chyba zapewnić przejezdność najważniejszych ulic, więc może to one są odpowiedzialne?
Też nie, ponieważ nie wydawały na nią zgody. Blokada odbyła się na zasadzie jedynie jej zgłoszenia władzom miasta. Oczywiście są one zobowiązane do dbania o przejezdność ulic, ale z drugiej strony nie mogą zakazać postawienia blokady. Polskie prawo w zakresie zgromadzeń publicznych jest niedoskonałe. Taki stan rzeczy nie powinien być tolerowany.
3. Co w takim razie należałoby zmienić w prawie, żeby nie dochodziło do takich sytuacji?
Na zorganizowanie blokady ulicy powinna być wymagana zgoda, a władze miasta powinny mieć możliwość odmowy, jeśli na przykład taka akcja stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa. Można zresztą zastanawiać się nad tym, czy w obecnym stanie prawnym blokada jest legalna - właśnie z uwagi na bezpieczeństwo, możliwość przejazdu karetek pogotowia itp. Powtórzę, że obecnie prawo nie daje jasnej wykładni, jak na to reagować (jar)