Trzy miesiące spędzi za kratami mieszkaniec podinowrocławskiej wsi, który został ujęty przez policję. Miał wcześniej... siedem zakazów jazdy samochodem i każdorazowo je łamał. Cierpliwość Temidy była wielka, ale wreszcie także ona się wyczerpała.
<!** Image 2 align=middle alt="Image 185768" >
Miało to miejsce dzisiaj, kiedy to sąd zdecydował o aresztowaniu 34-letniego mężczyzny na 3 miesiące. Dwa dni wcześniej w Parchaniu (gm. Dąbrowa Biskupia) został zatrzymany, gdy jechał oplem omega.
- Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych mundurowi ustalili, że kierowca miał orzeczony zakaz jazdy samochodem i to nie jeden raz, a siedem - relacjonuje asp. Izabella Drobniecka z policji.
Ostatni raz człowiek ten został zatrzymany w listopadzie, gdy jechał pijany. - Był wówczas w takim stanie, że wysiadając z samochodu zataczał się i bełkotał - relacjonują stróże prawa.
Wtedy został aresztowany na miesiąc. Wniosków, jak wynika z ostatniego zatrzymania, nie wyciągnął, choć miał zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych obowiązujących przez najbliższych 17 lat.