Jeśli do Warszawy przyjeżdża PGE Skra Bełchatów, to bez względu na formę stołecznej drużyny, można spodziewać się meczu na wysokim poziomie. A że Verva Warszawa Orlen Paliwa prowadzi w PlusLidze i gra bardzo dobrze, to prawdopodobieństwo świetnego starcia było jeszcze większe. I żadna z ekip nie wyłamała się z tego scenariusza.
Każda partia to cios za cios przy niewielkiej liczbie błędów. Jeśli były, to na zagrywce i najbardziej rzucały się w oczy w końcówkach setów. Przynajmniej w pierwszej i drugiej partii, bo później jakość delikatnie spadła. Ale i tak po większości serwisów z obu stron siatki można było robić z wrażenia wielkie oczy. Zaczął Bartosz Kwolek, dzięki czemu Verva Warszawa zdobyła pięciopunktową przewagę. Wprawdzie PGE Skra doprowadziła do remisu, ale w decydujących momentach gospodarze odzyskali prowadzenie.
Wydawało się, że kolejnych częściach sobotniej potyczki na większe przewagi niż dwa-trzy punkty nie było szans. Jednak w trzeciej partii w grze lidera PlusLigi coś się zacięło, a goście wykorzystali przestój. Poza tym w zespole Andrei Anastasiego nie do zatrzymania był atakujący Artur Udrys, a wtórował mu Kwolek. Natomiast w ekipie Michała Mieszki Gogola najbardziej punktowali Milad Ebadipour i Dusan Petković, choć w decydujących momentach drużynę ratował Karol Kłos.
W drugiej partii to gospodarze byli lepsi o dwa punkty, chociaż w sumie musieli ich zdobyć aż 31, bo Skra nie odpuszczała. Swoje dopięła w kolejnym secie, natomiast w czwartym to wicemistrz Polski dyktował warunki i rozbił rywala 25:14. Trener PGE Skry próbował ratować sytuację, wprowadzając m.in. Norberta Hubera, ale największą broń - czytaj: Mariusza Wlazłego - pozostawił na rezerwie. 36-letni atakujący na boisko wszedł na chwilę tylko w drugim secie. Jednak niemal komplet widzów na Torwarze nie mieli na co narzekać.
Dzięki wygranej stołeczny zespół pozostał na pierwszym miejscu w PusLidze. Ma cztery punkty przewagi nad ZAKS-ą Kędzierzyn-Koźle, która w sobotę zagra z Asseco Resovią (godz. 17.30, transmisja w Polsacie Sport). Ekipa Gogola jest trzecia i traci do Vervy już sześć punktów.
Następne mecze obie drużyny rozegrają w tygodniu. Wicemistrz Polski w środę zmierzy się w Rzeszowie z Resovią (20.30, Polsat Sport), a PGE Skra we wtorek podejmie Jastrzębski Węgiel (20.30, Polsat Sport).
Verva Warszawa Orlen Paliwa - PGE Skra Bełchatów 3:1 (25:22, 31:29, 18:25, 25:14)
ZOBACZ TEŻ:
- Piękna Alica Schmidt trenowała z Borussią Dortmund [ZDJĘCIA]
- Piękna narzeczona Wildera musi go pocieszyć po porażce
- Sportowcy i ich Walentynki. Jak spędzili święto zakochanych?
- Gala 100-lecia PKOl w Teatrze Wielkim. Zobacz zdjęcia gości
- Piękne partnerki polskich siatkarzy. Zobacz siatkarskie Wags
- Heynen show po awansie na IO. "Mogę mówić po polsku" [WIDEO]
Robert Lewandowski w TOP 10 najlepiej zarabiających piłkarzy...
