Seniorzy moga jeździć bez karty

Drogowcy wycofują się z pomysłu obowiązku wyrobienia przez seniorów Bydgoskiej Karty Miejskiej. Skąd ta zmiana?

<!** Image 3 align=none alt="Image 184433" >

Wraz z wprowadzeniem Bydgoskiej Karty Miejskiej przed rokiem zniknęły tradycyjne kartonowe bilety miesięczne. W połowie tego roku drogowcy chcieli, by kartą posługiwały się także osoby, które skończyły 65 rok życia, korzystające z komunikacji bezpłatnie. W ten sposób ZDMiKP dysponowałby pełną informacją na temat liczby pasażerów, a każda kontrola pozwalałaby określać, ile osób korzysta z jakich kursów. To dla drogowców bardzo ważne dane, ponieważ na ich podstawie planowane są trasy linii komunikacyjnych oraz częstotliwość kursowania. Ostatecznie drogowcy wycofują się z tego pomysłu. Co się stało?

<!** reklama>

- Początkowo byliśmy przekonani, że wyrobienie tej karty nie sprawi seniorom kłopotów - mówi rzecznik ZDMiKP, Krzysztof Kosiedowski. - Tym bardziej że takie osoby mogły poprosić o pomoc w jej wyrobieniu bliskich. Jednak, gdy tylko pojawiła się informacja o tym, że karta będzie niezbędna, zaczęły do nas przychodzić zdezorientowane starsze osoby. Część z nich miała ogromny kłopot, by zrozumieć, na jakiej zasadzie funkcjonuje Bydgoska Karta Miejska. Spotykaliśmy się też z opiniami, że dla wielu osób dotarcie do biura obsługi klienta na Toruńskiej będzie dużym problemem. Dlatego proponujemy możliwość podróżowania komunikacją miejską przez seniorów na dotychczasowych zasadach. Osoby, które już do nas przyszły, chcielibyśmy przeprosić za to, że traciły czas.

Rozważana była propozycja objęcia kartą jedynie seniorów z grupy wiekowej 65-70 lat. To jednak zdaniem ekspertów, nie miało większego sensu. Mimo wszystko za kilka lat większość seniorów będzie posiadać BKM. Po prostu osoby kończące 65 rok życia będą mogły się posługiwać wcześniej wydaną kartą.

- Ostateczną decyzję, czy zrezygnować z dokładnych danych związanych z komunikacją miejską, by ułatwić życie seniorom, podejmą na dzisiejszej sesji radni - zaznacza rzecznik prezydenta Bydgoszczy, Piotr Kurek.

- Od początku zgłaszaliśmy uwagi, że wyrabianie kart przez seniorów nie ma większego sensu. Dlatego z zadowoleniem przyjmuję zmianę stanowiska przez ratusz w tej sprawie - mówi radny Piotr Król.

Na problemy z kodowaniem kart skarżą się natomiast pasażerowie korzystający z nowych ulg. Karty z zapisaną ulgą 48 i 50 proc. mają być rozpoznawane przez system BKM jako karty z ulgą 50-proc. Nie trzeba ich na nowo kodować w punktach obsługi klienta. - Wczoraj chciałam doładować moją kartę w kiosku przy rondzie Kujawskim, ale było to niemożliwe - mówi zdenerwowana pani Ewa. - W podobnej sytuacji było kilka innych osób.

- Sprawdzimy, co się w tym punkcie dzieje. To pierwszy sygnał o problemach - zapewniał wczoraj po południu Krzysztof Kosiedowski.