Prezes i wiceprezes spółdzielni zamiast cieszyć się, że mają pod swoim dachem mało uciążliwych seniorów, próbują podporządkować ich aktywność biznesowej efektywności. Utrzymanie klubu Odnowa, w którym działa Klub Seniorów „Kalina”, kosztuje drogo? To niech seniorzy założą fundację i w jej ramach sami zatroszczą się o pokrycie kosztów utrzymania Odnowy. W „Kalinie” spotykają się ludzie w wieku 80-90 lat. W tym wieku mają uczyć się przedsiębiorczości? Chciałbym dożyć czasów, gdy prezes Dudziński z „Jedności” będzie miał dziewiąty krzyżyk na karku. Czy będzie miał wtedy ochotę stawać na czele jakiejś organizacji?
Zarządowi RSM sugeruję więc, by w imię własnej spokojnej starości znalazł zadowalający sposób na utrzymanie klubu seniora. I żeby nie spadł on do poziomu kanciapy na zapleczu.
