Zobacz wideo z drona: Przebudowa torowiska na Kapuściskach - marzec 2022

Wracamy do tematu schodów przy ul. Sandomierskiej w Bydgoszczy. Jak informowaliśmy w styczniu, przejście między garażami, znajdujące się naprzeciw bloku nr 28, zostały zablokowane w pierwszych tygodniach 2022 r. Na wejściu i wyjściu zamontowano kraty uniemożliwiające pokonanie około 20-metrowego odcinka schodów. Warto dodać, że przejście w tym miejscu jest możliwe – w tym celu należy jednak okrążyć garaże, co zabiera nieco więcej czasu.
O przyczynę tych działań, a także o dalsze plany względem tego miejsca pytaliśmy wówczas (21 stycznia br.) w Robotniczej Spółdzielni Mieszkaniowej Jedność w Bydgoszczy. Jak informowała nas Edyta Semrau, kierownik Zespołu Administracji spółdzielni, schody wyłączone zostały z użytkowania ze względu na ich stan techniczny, w trosce o zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców. Zapowiadana była także naprawa – miała ona nastąpić w czasie, kiedy pozwolą na to warunki atmosferyczne.
W ostatnim czasie skontaktowali się z nami bydgoszczanie, zaniepokojeni faktem, że schody zostały zasypane. Zasiano też tam trawę, a na pytanie zdziwionych mieszkańców osoby prowadzące prace miały poinformować, że schodów już w tym miejscu nie będzie.
O wyjaśnienia poprosiliśmy Edytę Semrau.
Jak tłumaczy, pierwotnie Spółdzielnia zakładała naprawę przejścia przy garażach przy ul. Sandomierskiej. Jednakże po ostatecznej ocenie stanu technicznego schodów, przeprowadzonego przez inspektorów budowlanych, stwierdzono że koszty kapitalnego remontu znacznie przekroczą możliwości finansowania tej inwestycji przez właścicieli kilku garaży przy ul. Sandomierskiej. Dodaje również, iż dotychczas w garażach nie było ustanowionego funduszu remontowego - sytuacja ta ulegnie zmianie w tym roku, o czym właściciele garaży zostaną poinformowani odrębnymi pismami.
- Trzeba koniecznie zaznaczyć, że remont ten to nie tylko kwestia wykonania samych stopni schodowych, ale również zapewnienie stabilności ścian nośnych garaży. W trosce o bezpieczeństwo, zdrowie i życie mieszkańców oraz osób, które korzystały z tego przejścia, podjęto decyzję o nieodtwarzaniu schodów - mówi Edyta Semrau.